Dymek: Wróciliśmy z dalekiej podróży

Dospel CKM Włókniarz Częstochowa w ostatnich wyścigach zapewnił sobie remis w starciu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Lwy po dziesięciu wyścigach przegrywały 8 punktami, ale zdołały odrobić straty.

Przed meczem niewielu było takich, którzy stawiali na zwycięstwo Dospel CKM Włókniarza Częstochowa. Lwy są silne na swoim terenie, ale drużyna z Zielonej Góry w ostatnim czasie jest w wysokiej formie i udowodniła to w niedzielę na torze przy ulicy Olsztyńskiej. Stelmet Falubaz Zielona Góra po dziesięciu wyścigach prowadził 8 punktami, ale właśnie wtedy do odrabiania strat rzucili się gospodarze i w ostatnich wyścigach uratowali remis. Po meczu Jarosław Dymek cieszył się z wywalczonego punktu, ale również czuł niedosyt, bo do zwycięstwa nad zespołem Drużynowych Mistrzów Polski zabrakło tylko jednego punktu. - Mecz był ciężki, a wynik można odbierać dwojako. Zdobyliśmy punkt i to nas cieszy. Równie dobrze mogliśmy zdobyć dwa punkty, jak i zakończyć mecz bez zdobyczy punktowej. Wróciliśmy z dalekiej podróży, bo traciliśmy już 8 punktów. Zawody były bardzo interesujące, było kilka ciekawych wyścigów. Cieszymy się z tego punktu, bo zdobyliśmy go w meczu z Drużynowym Mistrzem Polski - przyznał menedżer częstochowskiego klubu.

Przed trzynastym wyścigiem Lwy traciły do zielonogórzan 6 punktów i możliwe było dokonanie rezerwy taktycznej i powtórzenie manewru z jedenastego wyścigu, kiedy to Grigorij Łaguta wraz z Danielem Nermarkiem odnieśli podwójne zwycięstwo i dali sygnał do walki pozostałym zawodnikom Dospel CKM Włókniarza Częstochowa. Ostatecznie sztab szkoleniowy Lwów zdecydował się nie zmieniać Grzegorza Zengoty, który później okazał się bohaterem biało-zielonych. - Można było dokonać rezerwy taktycznej w trzynastym biegu za Grześka Zengotę. Podszedłem do niego i podjęliśmy decyzję, że "Zengi" pojedzie. Nie ma co żałować tego, że nie było zmiany - stwierdził Dymek.

W ostatnich meczach Włókniarza na swoim torze atutem Lwów byli juniorzy, a zwłaszcza Artur Czaja, który potrafił pokonać bardziej doświadczonych rywali. W starciu ze Stelmet Falubazem częstochowscy młodzieżowcy zdobyli tylko punkt, co przy 17 oczkach zdobytych przez zielonogórskich juniorów jest delikatnie mówiąc mizernym wynikiem. - Młodzieżowcy dzisiaj pojechali troszkę słabiej niż zwykle. Mam nadzieję, że Artur Czaja szybko wyjdzie z tego dołka. Ważne żeby się chłopak tym występem nie załamał. Jestem pewien, że Artur jeszcze nie raz zaskoczy wszystkich swoją dobrą postawą. Rafał Malczewski debiutował w Ekstralidze. Ważne, że podszedł do tego meczu spokojnie i nie podpalał się. Odjechał pierwsze zawody w najwyższej klasie rozgrywkowej i to jest najistotniejsze. Nie ma co ukrywać, że nasi młodzieżowcy na tle swoich rówieśników z Zielonej Góry wypadli blado - ocenił postawę najmłodszych częstochowskich żużlowców menedżer Lwów.

Częstochowianie są zadowoleni z punktu wywalczonego w meczu z Falubazem (foto: Anna Dymek)
Częstochowianie są zadowoleni z punktu wywalczonego w meczu z Falubazem (foto: Anna Dymek)
Komentarze (11)
avatar
Adin
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie no faktycznie utrzymanie włókniarza to nie fart w dwóch sezonach dwa punkty :P A co do wypowiedzi gorzowiaka że Polonia kaleczy proponuje spojrzeć na wyniki twojej galaktycznej stali i jej Czytaj całość
avatar
presidente
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
CKM fan po co ta napinka?? Kibicujemy temu samemu klubowi ale po co się sadzić jak ktoś historycznie jest lepszy... Cofnij się 14 lat wstecz i sprawdz kto spadał i awansował bo chyba nasz Włókn Czytaj całość
avatar
Adin
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Włókniarz jest cienki po prostu... Kolejny rok z rzędu ogon tabeli boże czy kiedyś skończy się to ich slizganie na granicy utrzymania i zleca wreszcie ? 
avatar
weslyCKM
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Można było iść za ciosem i wygrać, ale Daniel potwierdził że nie jest na 15-ty wyścig! Grisza- dzięki,jesteś WIELKI!!!! 
igro
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
do sędziów- nie pozwalajcie żeby starter wychodził po czwartym okrążeniu na tor, by pokazać chorągiewkę -bo skończy się to kiedyś tragedią!!!!!!!!!