Tomasz Gapiński dla SportoweFakty.pl: Po zmianie motoru całkiem inny speedway

Po słabszym początku meczu w Lesznie w drugiej części zawodów przebudził się Tomasz Gapiński. W dużej mierze dzięki jego punktom Polonia zanotowała tylko dwunastopunktową stratę w kontekście rewanżu.

Mieliśmy ciężki początek spotkania. Do ósmego biegu przegrywaliśmy nawet szesnastoma punktami. Unia pojechała bardzo dobrze w pierwszych wyścigach i myślę, że to zaważyło o zwycięstwie gospodarzy. Gratulacje dla nich. Punktowali oni naprawdę solidnie w obliczu kontuzji Jarka Hampela, przy okazji niech wraca szybko do zdrowia, bo nikomu nie życzy się kontuzji. Oby wyleczył się jak najszybciej i wspierał chłopaków, a także jeździł w Grand Prix - podsumował rywalizację Unii Leszno z Polonią Bydgoszcz dla portalu SportoweFakty.pl Tomasz Gapiński.

Zawodnik Gryfów nie miał zastrzeżeń co do przygotowania nawierzchni leszczyńskiego owalu. - Tor jak tor - był równy dla wszystkich. Nie spasowaliśmy się do niego w początkowej fazie zawodów. Osobiście zmieniłem po moim drugim wyścigu motocykl i efekt był taki, że zacząłem zupełnie inaczej jechać. Pierwsze dwa biegi były w moim wykonaniu kompletnie nieudane, po zmianie motoru całkiem inny speedway - przyznał Gapiński.

W zbliżającą się niedzielę bydgoska Polonia będzie miała okazję do rewanżu za porażkę w Lesznie. Z jakim nastawieniem do tej konfrontacji podchodzi żużlowiec klubu z Bydgoszczy? - Najpierw musimy wygrać, a dopiero potem będziemy martwili się o punkt bonusowy. Nam potrzebne jest przede wszystkim zwycięstwo, a jak się uda wywalczyć dodatkowe "oczko", to będziemy szczęśliwi - stwierdził były zawodnik m.in. Stali Gorzów i Włókniarza Częstochowa.

Gapiński pozytywnie ocenia obecną formę jego zespołu, jednak nie popada też w hurraoptymizm. - Można powiedzieć, że radzimy sobie w tegorocznych rozgrywkach nie najgorzej. Rewelacji też jakiejś nie ma. Szkoda meczu z drużyną tarnowską, który przegraliśmy na własnym obiekcie. Żużel jest nieobliczalny, można wygrać i można przegrać. Cieszymy się z tego, że tak nam idzie i mamy nadzieję na wygranie wszystkich spotkań u siebie do końca - dodał 30-letni zawodnik.

Doświadczony jeździec zabrał głos w kwestii wprowadzenia Regulaminu Finansowego z początkiem przyszłego sezonu. - Nie wiem, czy wejdzie on w życie, czy też nie. Będziemy rozmawiać, bo władze ekstraligi same go sobie wymyśliły, bez konsultacji z zawodnikami. Koszty związane z częściami i całym osprzętem idą w górę, a stawki za punkt mają spaść - taki jest tego obraz. Zobaczymy, jak to się poukłada - zakończył Tomasz Gapiński.

Tomasz Gapiński był najskuteczniejszym zawodnikiem Polonii w Lesznie
Tomasz Gapiński był najskuteczniejszym zawodnikiem Polonii w Lesznie
Komentarze (28)
avatar
Penhal
21.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech Tomciu przestanie p... głupoty a powie co jest grane?? jak on wali padakę to jedzie Emil jak padakę jedzie Emil to on z Kostkiem życiuwę ?? z Kogo robią idiotów?? 
LukaszPoznań
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Mam nadzieję, że "Gapa" ma już za sobą problemy sprzętowo-mentalne! Wiedziałem, że w Lesznie pojedzie dobrze, bo tam zazwyczaj na "Smoku" radzi sobie całkiem-całkiem ;) Do boju Polonia!!! 
avatar
Bezwzględny
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawy wywiad. Widać, że Gapiński to całkiem inteligentny facet. W ogóle Polonia ma ciekawy skład. Prawie sami Polacy, w dodatku dosyć ogarnięci i poza juniorami potrafiący bardzo dobrze jecha Czytaj całość
avatar
smok
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To już jest normalne w Polsce. Płace w dół - Ceny w górę! 
Big Lebowski
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli Emil nie będzie "zmęczony" to 3pkt murowane!