Pedersen: To nie jest wytłumaczenie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Duńczyk był w niedzielę zdecydowanym liderem Lotosu Gdańsk. Nicki Pedersen bardzo dobrze prezentował się na gorzowskim owalu. Przyznał jednak, że mógł przywieźć więcej punktów podczas tego meczu.

Nicki Pedersen w niedzielę zdobył 14 punktów na gorzowskim torze. Jak Duńczyk ocenił swój występ? - Czuję, że mogłem uzbierać 2-3 punkty więcej - stwierdził krótko. - Dobrze wychodziłem spod taśmy, a jeżeli dobrze wychodzisz ze startu to musisz też dobrze finiszować, mi tego trochę brakowało w tym meczu - ocenił.

Co według Pedersena było powodem, że nie zdobył większej liczby punktów? - Tak naprawdę to czuje, że moje silniki nie jechały najlepiej w tym pojedynku. Brakowało w nich mocy. Oczywiście to nie jest żadne wytłumaczenie. Czułem przede wszystkim, że brakowało mi mocy na łukach - komentował były zawodnik gorzowskiej Stali.

Lotos w Gorzowie zdołał uzbierać 31 punktów. - Oczywiście jako drużyna nie mieliśmy żadnych szans - stwierdził Pedersen. - Myślę, że moje 14 punktów to nie jest zły wynik - dodał na temat swojego występu. Duńczykowi zdecydowanie odpowiada gorzowski owal. - Uwielbiam ścigać się w Gorzowie - odparł. - Zawsze uwielbiałem tutaj jeździć. Spędziłem bardzo fajne dwa lata w tym klubie. Bardzo miło jest tutaj wrócić i spotkać się z kibicami - powiedział "Power".

A jak będzie w rewanżu? - Przede wszystkim musimy popracować lepiej jako drużyna - ocenił Duńczyk. - Nie mówię, że będzie łatwo Stali wygrać na naszym torze, ale mają naprawdę mocną ekipę - powiedział na temat rywala. - Będziemy dawać z siebie wszystko, postaramy się powalczyć o zwycięstwo na własnym torze. Czy to się uda? Na pewno będzie ciężko - zakończył Nicki Pedersen.

Źródło artykułu: