- Żużel to była pasja rodzinna. Tata był kibicem, a brat się ścigał, ale na finale Brązowego Kasku miał wypadek i spędził ponad rok w szpitalu. To mnie nie zraziło. Sam też na dzień przed licencją doznałem poważnego złamania nogi i miałem prawie rok przerwy. Licencję zdałem w 1982 roku. Brylowali wtedy Olszak, Huszcza, Jaworek, bracia Krzystyniakowie. Jako młodzieżowiec jeździłem w drużynie z Piotrem Tomaszewskim. Doszedłem do wszystkich finałów młodzieżowych, a w MPPK zajęliśmy czwarte miejsce. Mogę mówić o dużym pechu w finale IMPJ w Tarnowie. Miałem wtedy trzy defekty, podczas jednego z nich dojechałem na przerywanym motocyklu na drugim miejscu. Moje dobre starty przeplatały się z kontuzjami. Dobrze wspominam przejście do Wrocławia, choć był to klub bez zaplecza finansowego i sprzętowego. W 1985 roku zostałem jego liderem. Ale wróciłem do Falubazu, aby potem znów, z różnym szczęściem startować w Sparcie Wrocław. Teraz od wielu lat wraz z bratem udzielamy się w zielonogórskim klubie. Gdy widzę upadek, to najważniejsze jest dla mnie, by zawodnik wstał o własnych siłach. Wynik to wtedy sprawa drugorzędna. Sam przeżyłem wiele kontuzji, więc wiem, jaki to ból. Ostatnio bardzo mnie zbulwersowała sprawa z flagą o Katarzynie Jancarz na derbach w Gorzowie. Jeśli tak mają wyglądać oprawy, to nie widzę sensu zbierania pieniędzy na meczach przez organizatorów tych opraw.
Częstochowa to solidny zespół, z każdym mogą zwyciężyć. U nas o wygranej zdecydują liderzy: AJ, Patryk Dudek, Piotr Protasiewicz, który teraz na pewno lepiej pojedzie. Droga do sukcesu tkwi przede wszystkim w nastawieniu. W zespole Lwów pewnie sześć razy wystartuje Grzegorz Zengota. Jestem spokojny o wygraną. Chcę przy tym pozdrowić naszych prawdziwych kibiców oraz byłych i obecnych zawodników Falubazu i Sparty Wrocław - powiedział Marek Glinka.
Więcej najnowszym numerze nieregularnika "Tylko Falubaz", który kibice Falubazu Zielona Góra będą mogli bezpłatnie otrzymać w weekend m.in. w Sklepach Kibica w galeriach Auchan i Focus Mall oraz w niedzielę przed meczem Stelmet Falubaz Zielona Góra - Dospel Włókniarz Częstochowa, który o 18.00 rozpocznie się na stadionie przy W69.
Pozdrowienia dla wszystkich normalnych kibiców z Zielonki! :)
Szkoda ,że tam mało meczy jest z racami bo race flagi i jakaś oprawa bardzo ładnie wygląda.