- Chcę zdobywać jak najwięcej punktów w cyklu. Pragnę znaleźć się w najlepszej ósemce. Nie mam zamiaru rozmawiać o dzikiej karcie, bo tak naprawdę zależy mi na awansie wywalczonym przez samego siebie. Myślę, że przede mną długa droga, aby osiągnąć ten cel, jednak wiem, że jeszcze wszystko jest możliwe. Cały czas będę walczyć i ciężko pracować - powiedział Kenneth Bjerre dla speedwaygp.com.
Duńczyk zapewnia, że nie interesuje go awans do cyklu Grand Prix wywalczony dzięki kwalifikacjom. - Według mnie skupianie się na kwalifikacjach jest złym rozwiązaniem. Jestem wystarczająco dobry, aby utrzymać się w Grand Prix. Jeżeli zacząłbym myśleć o kwalifikacjach, to oznaczałoby, że nie wierzę w swoje umiejętności. Ścigam się w cyklu od trzech lat i jak do tej pory nie potrzebowałem kwalifikacji. Muszę mocno skupić się na Grand Prix - stwierdził.
"Kenio" liczy na udany występ podczas najbliższej Grand Prix Polski, która odbędzie się na gorzowskim stadionie im. Edwarda Jancarza. - Staram się za każdym razem podchodzić do zawodów Grand Prix ze świeżością i pewnością siebie. Mam za sobą niezłe występy, jednak nie ma to przełożenia na jazdę w cyklu. Nie jestem wystarczająco szybki, a także nie wychodzą mi starty. To bardzo ciężkie i zarazem frustrujące. Przed nami zawody w Gorzowie. Kiedyś ustanowiłem tam rekord toru. Lubię ścigać się na gorzowskim torze. Zobaczymy co będę w stanie zrobić w najbliższą sobotę - zakończył.
Źródło: speedwaygp.com