7 lipca na torze w Bydgoszczy zostanie rozegrany półfinał Drużynowego Pucharu Świata. Tydzień później w szwedzkiej Malilli odbędzie się finał. W poniedziałek trener Marek Cieślak przeprowadzi trening reprezentacji Polski. - W treningu wezmą udział Tomasz Gollob, Grzegorz Walasek, Janusz Kołodziej, Maciej Janowski, Patryk Dudek, Piotr Protasiewicz i Krzysztof Buczkowski - powiedział dla SportoweFakty.pl trener polskiej kadry.
Wymienienie Golloba, Walaska, Kołodzieja i Janowskiego w pierwszej kolejności nie jest przypadkowe. Czy to oni będą stanowili skład na DPŚ? - Powinni jechać. Pamiętajmy jednak, że mamy jeszcze troszeczkę czasu. Musimy patrzeć na dyspozycję zawodników. Poza tym trzymam kciuki, aby nikomu już nic się nie stało. Kontuzjowany jest Jarek Hampel. Wszyscy życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia. Chcemy wybrać najlepszych zawodników - wyjaśnił Cieślak.
Czy osłabienie składu brakiem kontuzjowanego Jarosława Hampela oraz słabsza dyspozycja w ostatnim czasie Tomasza Golloba spędza trenerowi sen z powiek? - Ja się nie stresuję. Chcę dokonać właściwego wyboru. Chciałem, aby w składzie było dwóch juniorów, bo myślę o przyszłości. To, że my do tej pory robiliśmy złote medale to jedno. Ale druga sprawa jest taka, że musi przyjść zmiana warty. To nie może być tak, że starsi zawodnicy powiedzą "dziękuję" a młodzi nie będą gotowi na jazdę w reprezentacji. Jak młodym nie damy poważnych imprez, to za dwa, trzy lata będą już "starzy". Poza tym nasza młodzież udowadnia, że potrafi walczyć ze starszymi zawodnikami - wyjaśnił trener polskiej kadry.
Wszystko wskazuje zatem na to, że Polskę w DPŚ reprezentować będą Tomasz Gollob, Grzegorz Walasek, Janusz Kołodziej i Maciej Janowski. Słabsza postawa któregoś z wymienionych zawodników może spowodować, że zastąpi go bardzo dobrze spisujący się w tym sezonie Patryk Dudek. Niezależnie od składu osobowego, Marek Cieślak wierzy, że polską kadrę stać na obronę tytułu mistrzowskiego. - Wierzę, że nasza młodzież pojedzie super. Celem jest obrona tytułu. Mamy duże szanse. Wiadomo jednak, że zmienił się również regulamin. Nie jedzie pięciu, tylko czterech zawodników. Nie pojedzie Jarek Hampel. Liczę, że Tomek Gollob do czasu finału będzie w pełni dyspozycji i podobnie jak w poprzednich latach poprowadzi drużynę do zwycięstwa. Będzie ciężko, ale ja powiem tak - idziemy na wojnę! Walczymy o wszystko - zakończył Marek Cieślak.
Jedyną niewiadomą jest obecność w składzie Grzegorza Walaska. Jak ustaliły SportoweFakty.pl, przeszkodą w jego przypadku jest kontrakt sponsorski z firmą PGE. Przypomnijmy, że sponsorem reprezentacji jest natomiast konkurent PGE z branży energetycznej - firma Enea. Do sprawy powrócimy wkrótce.