- Przygotowania dopiero się zaczną, bo do zawodów jeszcze dwa tygodnie. Teraz jestem dosyć zajęty, bo w czwartek startuję w półfinale Mistrzostw Polski w Pile, w sobotę w czeskim Divisowie w półfinale eliminacji do Grand Prix, w niedzielę jadę z Polonią na mecz do Gorzowa. W poniedziałek trenujemy z kadrą, we wtorek są mecze w Szwecji. Czwórka jest już wybrana, ale przecież wszystko może się zdarzyć. Na zawody mam zamiar być bardzo dobrze przygotowany - przekonuje "Buczek" w rozmowie z Gazetą Wyborczą Bydgoszcz.
Krzysztof Buczkowski bardzo dobrze zna obiekt w Bydgoszczy. Czy w związku z tym zamierza służyć któremuś z zawodników radą? - Nie wiem, czy by się na coś przydały, skoro w składzie na DPŚ mamy króla bydgoskiego toru Tomasza Golloba, czy Grzegorza Walaska, który też przecież w Bydgoszczy startował. To tak doświadczeni zawodnicy, że wiedzą, jak jeździć po tym torze - tłumaczy 26-letni żużlowiec.
Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz - bydgoszcz.sport.pl