Tata zrobił klimę - komentarze po meczu Stal Gorzów - Polonia Bydgoszcz

Obaj szkoleniowcy podkreślali, że walczyli o zwycięstwo. Lepsi okazali się podopieczni Piotra Palucha. Bardzo dobrze pojechał Bartosz Zmarzlik, który znalazł sposób na pogodę.

Piotr Paluch (trener Stali Gorzów): Można powiedzieć, że kamień spadł z serca. Po porannej burzy nie wiedzieli czy mecz dojdzie do skutku. Na szczęście toromistrz Jarek Gała zrobił wszystko. Czterech naszych zawodników było w sobotę na wyjazdach. Wszyscy wrócili rano, byli zmęczeni, ale z biegu na bieg się rozkręcali i zmęczenie im mijało. W połowie zawodów i Bydgoszcz nas lekko doganiała. Biegi dziesiąty i trzynasty zaważyły o bonusie. Chciałbym pochwalić Bartka Zmarzlika, który odjechał bardzo dobre zawody. Na trasie czuł się jak ryba w wodzie. Jechał niemal jak na Grand Prix. Pojechał też więcej biegów, niż to było przewidziane.

Robert Sawina (trener Polonii Bydgoszcz): Przede wszystkim gratulacje dla Gorzowa. Bardzo pasjonujące spotkanie, w efekcie zwycięstwo, zgarnięcie trzech punktów. Trzema zawodnikami bardzo trudno wygrać spotkanie. Zabrakło nam atutów. Chciałbym pochwalić Emila Sajfutdinowa, który zaprezentował się bardzo dobrze. Krzysztof Buczkowski i Tomek Gapiński robili, co mogli. Będziemy koncentrować się na kolejnym spotkaniu i z pewnością będziemy chcieli robić to, co dotychczas, czyli zbierać każdy punkt, który jest w naszym zasięgu.

Bartosz Zmarzlik  (Stal Gorzów): Zawody były udane, ale zawsze może być lepiej, przecież mogłem zrobić komplet. Będę pracować, żeby wszystkie biegi wygrywać. Chcę robić jeszcze lepsze wyniki niż robię. Po to jeżdżę, żeby cały czas się udoskonalać. Jeszcze wczoraj dzwoniłem czy czasem treningu rano nie będzie, bo miałem nowy pomysł, ale nie było i pojechałem ze starym pomysłem. Dziękuję trenerowi, że pozwolił mi jechać w czternastym biegu, w dodatku z czwartego pola. Uwielbiam jeździć z czwartego pola. Udało mi się dobrze wyjść ze startu, później jechałem moją ulubioną ścieżką. Z Matejem Zagarem pojechaliśmy na 5:1, bardzo się cieszę z tego powodu. Przy takiej pogodzie jak się jedzie to jedzie się fajnie, bo wieje wiaterek, ale jak się zjeżdża z toru po biegu to już nie jest fajnie. Jest tak gorąco, że nie wiadomo, co z sobą zrobić. Tata zrobił klimę, także można było przeżyć taki mecz.

Emil Sajfutdinow (Polonia Bydgoszcz): Na pewno przykro mi, że przegrała drużyna. Mi w tym meczu wszystko pasowało, i ze startu, i na trasie.  Cieszę się, że zrobiłem 16 punktów. Gratulacje dla Gorzowa. Przyjechaliśmy walczyć, ale niestety Stal jest u siebie bardzo szybka. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, ale było równo dla wszystkich.

Krzysztof Kasprzak (Stal Gorzów): Najlepszy silnik rozpadł się w trzecim biegu i było po meczu dla mnie. Spotkanie dla zespołu kończy się dobrze, ale dla mnie nieudanie. Z kółka na kółko byłem wolniejszy, ale na końcu urwała się dźwignia zaworowa i motocykl mi zgasł.

Źródło artykułu: