Gnieźnianie to lider tabeli i główny kandydat do awansu do Enea Ekstraligi. - To prawda, ekipa z Gniezna to bardzo mocny rywal. Przygotowywaliśmy się do tego meczu bardzo starannie, choć troszkę przeszkadzała nam w tym pogoda, a przede wszystkim bardzo wysoka temperatura. Trudno było nam przez to utrzymać atut własnego toru, a nie chciałem sprawić, by zawodnicy jechali na innej nawierzchni niż na treningu, a podczas meczu nie było łatwo utrzymać odpowiednią wilgotność i przyczepność toru, bo bardzo szybko przesychał. Na szczęście w miarę się to udało, pokonaliśmy przeciwnika i zgarnęliśmy też punkt bonusowy, na którym nam bardzo zależało. Drużyna podjęła walkę i praktycznie wszyscy robili to, co było w ich mocy - powiedział Marian Wardzała w wywiadzie udzielonym Gazecie Wyborczej Lublin.
W ostatnich dwóch meczach lubelskiego klubu z dobrzej strony zaprezentowali się młodzieżowcy Koziołków. - Tak i to mnie bardzo cieszy. Juniorzy to bardzo ważny dodatek do klasyfikacji punktowej i te dziewięć punktów młodzieżowców jest fantastycznym wynikiem. Łukaszewski się rozkręca i na swoim torze nie uznaje wyższości przeciwników. Borowicz stara się wrócić do formy po kontuzji i trenuje z nami, przykłada się do tego. Te dziewięć punktów po raz drugi zrobiło fajną robotę dla całości wyniku - stwierdził szkoleniowiec Lubelskiego Węgla KMŻ.
Źródło: Gazeta Wyborcze Lublin
Wardzała zadowolony z postawy juniorów
W niedzielę Lubelski Węgiel KMŻ pokonał Lechmę Start Gniezno w meczu rozgrywek pierwszej ligi. Koziołki wywalczyły także punkt bonusowy.