18-letni zawodnik zdobył 7 punktów na torze, na którym nigdy wcześniej nie jeździł. - Jestem bardzo rozczarowany wynikiem drużyny. Przecież praktycznie całe zawody to my nadawaliśmy ton rywalizacji i ostatnie cztery biegi dopiero zadecydowały o naszym niepowodzeniu. Ale teraz już z niecierpliwością czekam na baraż. Wówczas będziemy musieli pokazać pełnię naszych umiejętności - przyznał Mikkel B. Jensen w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Jeśli chodzi o mój występ to sam nie wiem co powiedzieć. N[i]iby zdobyłem siedem punktów, ale to mało. Mogę być jedynie zadowolony, że dzięki świetnemu startowi pokonałem króla bydgoskiego toru, Tomasza Golloba. Z tego naprawdę się cieszę. Jestem jednocześnie szczęśliwy i rozczarowany [/i]- dodał.
Dla nadziei duńskiego żużla był to pierwszy w życiu występ na torze Polonii. - To dość dziwny tor. Jakaś taka specyficzna geometria, ciężko go rozgryźć. Można wyprzedzać na dystansie, ale generalnie jeśli się słabiej wystartuje, to na trasie jest już trudno. Niemniej jednak nie można narzekać, trzeba jeździć wszędzie na maksimum możliwości.
Jensen mimo bardzo młodego wieku już jest dość doświadczonym zawodnikiem. Jechał w dwóch turniejach Grand Prix, w sobotę zadebiutował zaś w Drużynowym Pucharze Świata. - Nie odczuwam żadnej presji. Ja chcę po prostu robić to, co kocham, czyli jeździć na żużlu i dobrze się przy tym bawić. Jeśli chcę coś znaczyć w tym sporcie, muszę wygrywać z najlepszymi już teraz, nawet w tak młodym wieku. To podstawa, jeżeli mam zamiar coś zdziałać w przyszłości.
na Instagramie 
na Facebooku 
Pewnie mu waga tylu medali nie pozwoliła jechać tak szybko.
Trutne Czytaj całość