Aby tego dokonać czerwono-czarni będą musieli odrobić 16-punktową stratę z pierwszego meczu na Łotwie.
W Grodzie Lecha lider I ligi zmierzy się z ostatnim zespołem w tabeli. Gnieźnianie zgromadzili jak dotąd 13 "oczek", natomiast Łotysze mają na swoim koncie 8 punktów. Tyle samo posiadają GTŻ Grudziądz i Orzeł Łódź. Oznacza to, że podopieczni Nikołaja Kokina będą w niedzielę bardzo zmotywowani - każdy ewentualny "duży" punkt zwiększy bowiem ich szanse na awans do fazy play-off.
- W kolejnych meczach pojedziemy w najsilniejszym składzie i zrobimy wszystko, żeby wywalczyć w Gnieźnie punkt bonusowy - powiedział po przegranym meczu w Grudziądzu trener Kokin. Wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie. W awizowanym składzie Lokomotivu nie brakuje żadnej z "armat". O sile zespołu stanowić powinni przede wszystkim Roman Povazhny i Mikael Max. Rosjanin ze średnią 2,024 plasuje się na szóstym miejscu wśród najskuteczniejszych zawodników ligi, natomiast Szwed znajduje się w tej klasyfikacji dwa miejsca niżej. Dodatkowo "RoPa" miał okazję ścigać się na gnieźnieńskim owalu w jednym z przedsezonowych sparingów i zaprezentował się wówczas z bardzo dobrej strony. Geometria toru nie powinna być zagadką również dla Kjastasa Puodżuksa. Łotysz w przeszłości reprezentował bowiem czerwono-czarne barwy. Z drugiej jednak strony należy zauważyć, że sympatyczny żużlowiec słabo spisuje się w meczach wyjazdowych. W przeszłości dobre występy w Grodzie Lecha notowali Wadim Tarasienko i Andrzej Lebiediew.
- Ze wsparciem kibiców uda nam się zrealizować cel, jakim jest zdobycie bonusu - powiedział w rozmowie z nasza redakcją Oskar Fajfer. Dla młodego zawodnika niedzielne spotkanie będzie pierwszym od 9 kwietnia ligowym występem przed własną publicznością. Co ciekawe, w wyniku "kadłubowej" obsady I ligi, "Orły" swój ostatni mecz w Gnieźnie rozegrały 20 maja. Nic więc dziwnego, że zarówno fani, jak i sami zawodnicy z niecierpliwością wyczekują kolejnych pojedynków. Tak jest m.in. w przypadku Adama Skórnickiego, który wywalczył 9 punktów i bonus w czwartkowym sparingu z Lotosem Wybrzeżem Gdańsk.
Trener Lech Kędziora już po meczu w Lublinie, przegranym przez gnieźnian, jasno określił cel swojej drużyny na kolejne spotkanie. - Musimy z Lokomotivem wygrać za 3 punkty, chociaż to spotkanie nie będzie należało do najłatwiejszych. Realizacja założeń powinna być o tyle prostsza, że Lechma Start po raz pierwszy od dłuższego czasu wystąpi w swoim optymalnym zestawieniu. Do zdrowia, co udowodnił w Drużynowym Pucharze Świata, powrócił już bowiem Scott Nicholls, który zmuszony był pauzować w dwóch spotkaniach z powodu kontuzji. Brytyjczyk legitymuje się czwartą średnią biegopunktową w lidze i z pewnością wydatnie wzmocni "siłę ognia" czerwono-czarnych. O dwupunktowe zdobycze powinni pokusić się również Antonio Lindbaeck i Bjarne Pedersen. Uczestnicy cyklu Grand Prix w ostatnich pojedynkach byli najjaśniejszymi punktami swojego zespołu.
Większość spotkań rozegranych w tym roku na stadionie przy ulicy Wrzesińskiej 25 miała bardzo emocjonujący przebieg. Nie inaczej powinno być i tym razem. Povazhny, który jeszcze w sobotę ścigać będzie się w finale Drużynowego Pucharu Świata, Max czy Puodżuks powinni toczyć wyrównane i efektowne boje z Pedersenem, Lindbaeckiem i Nichollsem. Ciekawie powinna wyglądać również rywalizacja tzw. "drugiej linii". W tym aspekcie dużo zależeć będzie od Magnusa Zetterstroema. Jeśli Szwed w końcu "zaliczy" w pełni udane spotkanie, wówczas bonus niemal na pewno pozostanie w Grodzie Lecha.
W Daugavpils Lokomotiv pokonał Lechmę Start w stosunku 53:37. Wynik ten, przynajmniej teoretycznie, pozwala Puodżuksowi i spółce myśleć o wywalczeniu bonusu. Należy jednak mieć na uwadze dwa aspekty. Po pierwsze, Lechma Start był przed trzema miesiącami zespołem o mniejszej sile rażenia, przede wszystkim przez nierówną formę liderów. Po drugie, Łotysze są w tym sezonie drużyną własnego toru. Dość powiedzieć, że z każdej wyjazdowej wyprawy wracali oni "na tarczy".
Fanów speedwaya w Gnieźnie czekają z pewnością spore emocje. Jeśli nie związane z walką o triumf w meczu, to na pewno z rywalizacją o punkt bonusowy. Warto również zauważyć, że niedzielny mecz będzie dla czerwono-czarnych ostatnim spotkaniem rundy zasadniczej na własnym torze.
Awizowane składy:
SK Lokomotiv Daugavpils:
1. Mikael Max
2. Wadim Tarasienko
3. Kjastas Puodżuks
4. Wiaczesław Gieruckis
5. Roman Powazhny
6. Andrzej Lebiediew
Lechma Start Gniezno:
9. Scott Nicholls
10. Adam Skórnicki
11. Antonio Lindbaeck
12. Magnus Zetterstroem
13. Bjarne Pedersen
14. Oskar Fajfer
Początek zawodów: 17:30
Sędzia: K.Meyze + K.Filipowicz (stażysta)
Ceny biletów:
Bilety VIP - 100 zł (miejsce na trybunie krytej, gastronomia w Strefie VIP, możliwość spotkania z zawodnikiem Lechmy Startu po meczu)
Trybuna kryta - 40 zł
Bilety normalne - 30 zł
Bilety ulgowe - 20 zł (kobiety, emeryci, renciści, uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, studenci do 26. roku życia - za okazaniem ważnych legitymacji)
Bilety dziecięce - 10 zł (uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów - za okazaniem ważnych legitymacji)
Dzieci do lat 7 - wstęp wolny
Programy zawodów (w cenie 5 zł, nie uprawniają do wstępu) będą do nabycia w dniu meczu w kasach stadionu.
Wejściówki na niedzielne zmagania można już nabywać w jednym z punktów partnerskich Towarzystwa Żużlowego Start Gniezno - Sport Pubie (ul. Chrobrego 2 - deptak). Sprzedaż w tym miejscu potrwa do soboty włącznie (lokal jest otwarty od 14.00). W piątek i sobotę, w godzinach 11.00-16.00, można zakupić bilety również w kasie stadionu.
Zamów relację z meczu Lechma Start Gniezno - Lokomotiv Daugavpils
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Przewidywana pogoda na niedzielę (za onet.pl):
Temperatura: 19 °C
Wiatr: 14 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1011 hPa
Ostatni raz na torze w Gnieźnie oba zespoły spotkały się 10 lipca 2011 roku. Lepsi okazali się wówczas gospodarze, jednak punkt bonusowy pojechał na Łotwę. Liderem czerwono-czarnych był Krzysztof Jabłoński, zdobywca "płatnego" kompletu punktów. Wśród pokonanych najlepiej spisał się Puodżuks (11+1). Szczegółową relację z tego spotkania można przeczytać tutaj.