Mistrz kontra beniaminek - zapowiedź meczu Stelmet Falubaz - Lotos Wybrzeże

Niełatwe zadanie czeka w niedzielę mistrza Polski z Zielonej Góry. Stelmet Falubaz w osłabionym składzie podejmie na swoim torze beniaminka ENEA Ekstraligi, Lotos Wybrzeże Gdańsk.

Sezon 2012 delikatnie mówiąc nie rozpieszcza drużyny prowadzonej przez Rafała Dobruckiego. Kiedy już wydawało się, że zielonogórzanie po dużych wahaniach formy swoich liderów doszli już do odpowiedniej formy i będą kontynuować passę zwycięstw, przytrafił im się niespodziewanie przegrany mecz we Wrocławiu. Pokaz nieskutecznej jazdy dali Jonas Davidsson i Rune Holta, a na domiar złego kontuzji ręki doznał Patryk Dudek. Najlepszy junior ENEA Ekstraligi według najbardziej pesymistycznych diagnoz może pauzować nawet pięć tygodni.

Mimo absencji "DuZersa" trener Dobrucki zdecydował się na pokerowe zagranie i awizował skład bez Holty i Davidssona, za to z Łukaszem Jankowskim i Krzysztofem Jabłońskim. Szkoleniowiec mistrzów Polski dość szybko zmienił jednak zdanie i o ile "Jabol" dostanie wreszcie swoją szansę, o tyle "Jankesa" zastąpi najprawdopodobniej Norweg z polskim paszportem. Bo o ile na temat formy Holty można wypowiedzieć wiele cierpkich słów, o tyle trzeba mu oddać, że na torze przy ulicy Wrocławskiej spisywał się jak dotąd co najmniej poprawnie.

Skład Stelmet Falubazu Zielona Góra uzupełnią oczywiście na ogół niemal bezbłędni Andreas Jonsson i Piotr Protasiewicz. Pierwszy raz w karierze prowadzącym parę ekipy spod znaku Myszki Miki będzie rewelacyjny Aleksandr Łoktajew. Młodziutki "Saszka" swoją brawurową i przede wszystkim nadspodziewanie skuteczną postawą bardzo szybko zaskarbił sobie sympatię zielonogórskich kibiców i w pełni zasłużenie wywalczył sobie pewne miejsce w pierwszym składzie obrońców tytułu.

W obliczu kontuzji Dudka i Kacpra Rogowskiego, juniorską parę Stelmet Falubazu tworzyć będą Adam Strzelec oraz Remigiusz Perzyński. Ten drugi w niedzielę zaliczy debiut w ENEA Ekstralidze, a jego wychowawca, Andrzej Huszcza, zapewnia, że młodzieniec da sobie radę. - Ten chłopak przejechał już kilka imprez. Jeżeli wszystko mu podpasuje, będzie dobrze. Wydaje mi się, że Remik potrafi jechać. Oby tylko wytrzymał to psychicznie, bo mówi, że ma słabą psychikę (śmiech). Trzeba jeździć, to się wyrobi. Chciałbym, żeby wystartował w tym meczu. Wtedy będziemy wiedzieli na czym stoimy - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl drugi trener zielonogórzan.

W Winnym Grodzie zdają sobie sprawę z tego, że mecz z Lotos Wybrzeżem Gdańsk nie będzie spacerkiem dla mistrzów Polski. Niestabilna forma niektórych zielonogórskich zawodników i generalnie rzecz ujmując nieciekawa sytuacja kadrowa spowodowały, że działacze Falubazu dmuchają na zimne i najprawdopodobniej nie wyrażą zgody na występ Zbigniewa Sucheckiego w gdańskiej ekipie.

Wypożyczony z Zielonej Góry "Suchy" dobrze wkomponował się w ekipę Stanisława Chomskiego i jego obecność w składzie pewnie zwiększyłaby siłę rażenia beniaminka ENEA Ekstraligi. Niemniej jednak nawet bez niego gdańszczanie mają czym postraszyć.

O sile nadmorskiego zespołu stanowi najskuteczniejszy zawodnik ekstraklasy, Nicki Pedersen. Duńczyk w tym sezonie myli się bardzo rzadko, w każdym meczu kręcąc się w okolicach kompletu punktów. Jeśli trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata będzie mieć wsparcie w powracającym po poważnej kontuzji Piotrze Świderskim oraz Thomasie H. Jonassonie, goście mogą w niedzielę wysoko zawiesić poprzeczkę mistrzom Polski.

Tym bardziej, że trener Chomski będzie mieć również do dyspozycji bardzo utalentowanego juniora, Krystiana Pieszczka. Jeśli pod nieobecność Dudka młody gdańszczanin będzie ogrywał swoich rówieśników z Zielonej Góry, swoje zrobią liderzy, a druga linia dorzuci kilka punkcików, osłabiony Stelmet Falubaz będzie musiał się sporo napocić, by pokonać beniaminka.

Wydaje się jednak, że nawet pomimo tylu problemów obrońcy tytułu na swoim torze nie powinni mieć problemów z odniesieniem zwycięstwa. Gdańszczanie nie są już co prawda tą samą ekipą, która jeszcze kilka kolejek temu z każdego wyjazdu wracała z plecakiem 30 punktów, ale każdy inny wynik niż ich porażkę przy Wrocławskiej trzeba będzie uznać za niespodziankę. Czy Nicki Pedersen i spółka sprawią psikusa osłabionym zielonogórzanom? Odpowiedź na to pytanie poznamy już w niedzielę. Początek starcia mistrza Polski z beniaminkiem zaplanowano na godzinę 18:30.

Awizowane składy:


Lotos Wybrzeże Gdańsk

1. Thomas H. Jonasson
2. Piotr Świderski
3. Maksim Bogdanow
4. Tomasz Chrzanowski
5. Nicki Pedersen
6. Marcel Szymko

Stelmet Falubaz Zielona Góra

9. Andreas Jonsson
10. Łukasz Jankowski
11. Aleksandr Łoktajew
12. Krzysztof Jabłoński
13. Piotr Protasiewicz
14. Remigiusz Perzyński

Początek spotkania:
godz. 18.30
Sędzia: Artur Kuśmierz
Ceny biletów: Rodzinny (2+2) - 50 zł, Normalny - 25 zł i 35 zł, Dziecięcy (do 12 lat) - 10 zł, Program zawodów - 10 zł.

Przewidywana pogoda na niedzielę (za onet.pl):
Temperatura: 19 °C
Wiatr: 12 km/h
Deszcz: 2.3 mm
Ciśnienie: 1011 hPa

Ostatnie spotkanie drużyn z Zielonej Góry i Gdańska odbyło się 3 maja 2009 roku. Falubaz wysoko wygrał wtedy z Lotos Wybrzeżem 58:32, a najwięcej punktów dla drużyny gospodarzy zdobyli Piotr Protasiewicz i Grzegorz Zengota. Wśród pokonanych najlepiej pojechali Kenneth Bjerre i Martin Vaculik. Więcej o meczu czytaj TUTAJ.

Źródło artykułu: