Trener Stelmet Falubazu Zielona Góra, Rafał Dobrucki wystawił Łukasza Jankowskiego pod numerem 10. Oznacza to, że Rune Holta w starciu z Lotos Wybrzeżem Gdańsk pojedzie w parze z Andreasem Jonssonem. Jeszcze w 2010 roku czwarty zawodnik świata stanowił uzupełnienie pary, ale według szkoleniowca mistrzów Polski nie jest to rezultat jego niezadowalającej formy.
- Nie był to efekt jakichś głębszych przemyśleń, czy nowa taktyka. To swego rodzaju bufor bezpieczeństwa. W związku z tym, że skład podajemy w środę, a w czwartek mieliśmy jeszcze nasz nieszczęsny baraż Drużynowego Pucharu Świata, w niedzielę przed Andreasem Jonssonem finał tych rozgrywek, nastąpiła taka sytuacja, jaką mieliśmy - powiedział na piątkowej konferencji prasowej Rafał Dobrucki.
Rune Holta w składzie mistrzów Polski z Zielonej Góry miał zastąpić Indywidualnego Mistrza Świata Grega Hancocka. Forma, jaką prezentuje w tym sezonie nowy nabytek Stelmet Falubazu jest jednak daleka od oczekiwań. "Holtański" w dziesięciu meczach ENEA Ekstraligi uzyskał średnią biegową na poziomie 1,667. Daje mu to dopiero 35. miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników najwyższej klasy rozgrywkowej. W zielonogórskim zespole jest pod tym względem czwarty.