Tobiasz Musielak zdobył pięć punktów w I finale IMŚJ we włoskim Lonigo. - Był to mój debiut i myślę, że było ok. Nie chcę tutaj zwalać winy na sprzęt, ale na torze w Lonigo nic mi nie pasowało - przyznał wychowanek Unii Leszno w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, który po pierwszym swoim biegu miał na swoim koncie trzy punkty. - Jak jechałem z pierwszego pola, to wygrałem wyścig tak jak praktycznie każdy, ale później było już o wiele gorzej. Szliśmy kompletnie w drugą stronę, niż przykładowo bracia Pawliccy, którzy ładnie jechali. To był błąd mój i mechanika. Dobrze, że ten pierwszy start mam za sobą - odetchnął z ulgą.
Niespełna 19-letni zawodnik jest debiutantem w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów i nie ma jeszcze sprecyzowanych planów na ten cykl. - Nie wiem na co liczę, ale chcę się po prostu pokazać z jak najlepszej strony. To pierwsze moje zawody i dalej już powinno być inaczej - wyraził nadzieję.
Dzień po zawodach w Lonigo, Musielak musiał przejechać przez pół Europy, aby stawić się w Gdańsku na meczu ligowym. - Było to fajne spotkanie. Cieszę się, że wygraliśmy bardzo wysoko na tym torze. Rywale byli osłabieni brakiem Thomasa H. Jonassona i to był impuls działający na nich negatywnie. Cieszy zwycięstwo, bo jechaliśmy równo jako drużyna - powiedział zadowolony żużlowiec. - Ja na koniec spotkania się dopasowałem. W pierwszych dwóch biegach się bardzo męczyłem - kompletna masakra. Byłem zmęczony podróżą, ale taki jest zawód żużlowca i z tym trzeba się liczyć - dodał Tobiasz Musielak w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
W najbliższą niedzielę zespół Byków czeka arcyważny pojedynek z Azotami Tauron Tarnów. - Według mnie to jest faworyt do złota, ale w Tarnowie pokazaliśmy że potrafimy walczyć i u siebie nie jesteśmy bez szans. Broni i punktów nie oddamy łatwo - zadeklarował.
Tobiasz Musielak dla SportoweFakty.pl: Na torze w Lonigo nic mi nie pasowało
Tobiasz Musielak zajął 12. miejsce w I finale IMŚJ w Lonigo. Leszczynianin ma już wiec za sobą debiut w juniorskim cyklu i liczy na to, że w kolejnych zawodach będzie już lepiej.
Tooobi, jesteś i tak najlepszy! ;>
Trzeba umiec kibicowac tym, którzy na to zasługują.
Ale te ostatnie przepychanki na torze ... to traci prawdziwy smak tego sportu. A Czytaj całość