Nicki Pedersen: Muszę patrzeć na siebie

W najbliższą sobotę na torze w Gorican rozegrany zostanie trzeci w historii turniej o Grand Prix Chorwacji. Na dobry występ w tych zawodach liczy trzykrotny indywidualny mistrz świata Nicki Pedersen.

Wojciech Ogonowski
Wojciech Ogonowski

Obecnie Duńczyk w klasyfikacji generalnej zajmuje czwartą pozycję i do prowadzącego Grega Hancocka traci 15 punktów. 35-letni żużlowiec nie chce czekać, aż będący przed nim zawodnicy zaczną gubić punkty. Już teraz chce wziąć sprawy w swoje ręce. - Strata wynosi 15 punktów, ale jeśli chcę być mistrzem świata, nie powinienem patrzeć na kogoś innego. Muszę patrzeć na siebie - powiedział Nicki Pedersen.

Aby zregenerować siły, Pedersen niedawno przebywał na urlopie. Teraz chce się skupić na walce o medal IMŚ. - Wyjechałem na tydzień przed Drużynowym Pucharem Świata i jestem teraz gotowy na ostatnie sześć turniejów Grand Prix. Zakończyliśmy już DPŚ i można się znowu skupić na cyklu GP. Mam nadzieję, że zakończę sezon na podium - twierdzi urodzony w Odense żużlowiec.
Duńczykowi dotąd nie udało się jeszcze awansować do finału zawodów w Gorican. Jak będzie tym razem? - Nie stałem tam jeszcze na podium, ale mam w tym roku trochę nowego sprzętu i mam do niego zaufanie. Zobaczymy jak mi pójdzie - dodał na zakończenie Nicki Pedersen.
Nicki Pedersen chciałby zakończyć sezon w Grand Prix na podium Nicki Pedersen chciałby zakończyć sezon w Grand Prix na podium


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×