Nazwiska nie jeżdżą
Po raz kolejny kilku zawodników, od których wymaga się dużych zdobyczy punktowych, najzwyczajniej w świecie zawiodło. Mowa tu przede wszystkim o Tomaszu Gollobie. Chyba nikt się nie spodziewał, że jeszcze do niedawna zdecydowanie najlepszy polski żużlowiec pojedzie w dwóch biegach swojego zespołu i nie pokona ani jednego rywala, po czym zostanie wycofany i za niego wejdzie 17-letni junior! W tym samym spotkaniu, trzy razy na ostatnim miejscu pojechał Janusz Kołodziej.
Kolejnym żużlowcem, który w niedzielę zawiódł oczekiwania kibiców jest Grigorij Łaguta. Dospel Włókniarz Częstochowa jechał do Torunia "na pożarcie", jednak nikt nie spodziewał się, że dotychczasowy lider Lwów pokona tylko i wyłącznie Artura Czaję i Huberta Łęgowika, czyli najmłodszych kolegów z zespołu.
Kolejka w cieniu hitu
Mecz Stali Gorzów z Azotami Tauron Tarnów był hitem 13. kolejki ENEA Ekstraligi. Czy mogło być jednak inaczej, jeśli na torze spotkały się (biorąc pod uwagę pomeczową tabelę) dwa najlepsze zespoły ligi? Do siódmego biegu kibice żółto-niebieskich byli w letargu, gdy ich ulubieńcy przegrywali różnicą dziesięciu punktów, a Tomasz Gollob przyjeżdżał za wszystkimi rywalami.
Sytuacja zmieniła się jednak diametralnie i najpierw w trzy biegi gospodarze spotkania odrobili stratę, a w biegach numer 13 i 14 dokonali dzieła zniszczenia, ostatecznie wygrywając "za trzy punkty" - 49:41. Po tym zwycięstwie, Stal awansowała na drugie miejsce w lidze - tuż za drużyną z Małopolski. Świetnie pojechał przede wszystkim Bartosz Zmarzlik, który w całym spotkaniu przegrał z tylko jednym rywalem.
Akcja "bij mistrza"
Mało kto się spodziewał, że aktualny Drużynowy Mistrz Polski - Stelmet Falubaz Zielona Góra przegra w niedzielę z osłabionym brakiem Jason Crumpa zespołem z Rzeszowa. tak się jednak stało! Żurawie z Podkarpacia wzbiły się pod samo niebo i pokonały liczących na wygraną gości.
W zespole gospodarzy świetnie pojechali Grzegorz Walasek i Rafał Okoniewski, którzy wygrywali po trzy biegi, a trzy razy przegrywali z tylko jednym rywalem. "różnicę" zrobił jednak Maciej Kuciapa. Wychowanek klubu z Rzeszowa zdobył 7 punktów i 4 bonusy w sześciu biegach, notując jeden ze swoich najlepszych występów w sezonie. W odpowiednim momencie "obudził się" też kolejny zawodnik PGE Marmy Rzeszów - Joonas Kylmaekorpi, który wygrał 13. i 14. bieg. W zespole gości zastrzeżeń nie można mieć tylko do Piotra Protasiewicza i Adama Strzelca, który jechał w biegach 10-12 trzy razy z rzędu, za każdym razem pokonując obu rywali.
8. miejsce zapewnione?
Zawodnicy Betardu Sparty Wrocław pokonali Polonię Bydgoszcz w arcyważnym pojedynku. Dzięki temu zwycięstwu, mają już cztery punkty przewagi nad rywalami z Gdańska i z Częstochowy. Co prawda czeka ich wiele trudnych spotkań, jednak pokazali, że stać ich na wiele. Bydgoszczanie przegrywając we Wrocławiu praktycznie zapewnili sobie natomiast szybsze wakacje, gdyż mając jeden zaległy mecz, mają osiem punktów straty do pierwszej czwórki.
W drużynie z Wrocławia wreszcie świetnie pojechali Fredrik Lindgren i Tai Woffinden, którzy wsparci Tomaszem Jędrzejakiem, zapewnili sobie wygraną. Na nic zdała się dobra postawa młodzieżowców Polonii oraz Emila Sajfutdinowa i momentami Krzysztofa Buczkowskiego, a także Roberta Kościechy. W Polonii zawiódł przede wszystkim Artiom Łaguta, który znów nie zdobył punktów.
W meczu kontuzjowanych, lepsi przyjezdni
Ten sezon jest dla zespołów Unii Leszno i Lotosu Wybrzeże Gdańsk bardzo ciężki, gdyż kibice obu drużyn mogą narzekać na kontuzje swoich ulubieńców. W barwach Byków ciągle nie może jechać Jarosław Hampel. W zespole czerwono-biało-niebieskich przez pierwszą część sezonu nie jechał Piotr Świderski, który jeszcze nie wrócił do ubiegłorocznej formy. Na domiar złego, pięć dni przed meczem kontuzjowany został Thomas H. Jonasson, a już podczas spotkania Maksim Bogdanow.
Początek meczu należał do gospodarzy, jednak z biegiem czasu tracili dystans do rywali. Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Nicki Pedersen, który zdobył aż 17 punktów, przegrywając jedynie z Juricą Pavlicem. W Unii dobrze pojechali wszyscy zawodnicy. Każdy zrobił "swoje" w mniejszym, lub większym stopniu i to wystarczyło do zwycięstwa.
Spacerek po toruńsku
Jak przed meczem w Toruniu zaczęły dochodzić wieści, że Dospel Włókniarz Częstochowa pojedzie bez uczestnika Grand Prix. Stało się więc jasne, że Unibax nie będzie miał najmniejszych problemów ze zwycięstwem. Podczas całego spotkania, drużynie gości udało się wygrać indywidualnie tylko jeden bieg, a w tym samym czasie, żużlowcy z Torunia tylko trzykrotnie nie zdobywali punktów w biegach.
W drużynie z Częstochowy tym razem bardzo słabo pojechał dotychczasowy lider, Grigorij Łaguta. Spotkania dobrze wspominać nie będą też młodzieżowcy oraz Rafał Szombierski. Cała czwórka nie pokonała ani jednego rywala. W Unibaxie każdy żużlowiec zdobywał ważne punkty i wystarczyło to do pewnej wygranej toruńskiego klubu.
29 lipca 5 sierpnia 12 sierpnia 19 sieprnia 26 sieprnia
Drużyna M Bon Pkt Z R P /-
Azoty Tauron Tarnów 37 13 3 24 10 1 2 130 1 3 3 3 3 37
Sta Czytaj całość