Greg Hancock po GP Chorwacji dla SportoweFakty.pl: Muszę się mieć na baczności

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Greg Hancock nie jest w tym sezonie tak błyskotliwy, jak w poprzednim, gdy zdobył drugi w karierze tytuł mistrza świata, ale mimo tego Amerykanin nadal prezentuje solidną formę i przewodzi w cyklu GP.

W tym artykule dowiesz się o:

Dziesięć punktów i piąte miejsce to bilans Greg Hancock w Grand Prix Chorwacji w Gorican. To wynik gorszy niż w dwóch poprzednich sezonach, gdy Amerykanin wchodził do wielkich finałów. - Dziesięć punktów to nie jest zły wynik. Zważywszy jednak na ścisk jaki panuje w czołówce klasyfikacji generalnej cyklu, każdy punkt jest bardzo ważny. Pewnie, że chciałem wejść do finału i powalczyć w nim o podwójną zdobycz punktową, co zawsze jest handicapem. Tym razem jednak się nie udało - powiedział dla SportoweFakty.pl w Gorican Greg Hancock.

Greg Hancock trafił do drugiego półfinału, który przynajmniej teoretycznie wydawał się silniejszy i śmiało mógł być wielkim finałem. - Obsada tego półfinału była bardzo mocna. Starałem się walczyć na pierwszym okrążeniu, ale Tomasz Gollob i Andreas Jonsson byli po prostu w tym wyścigu szybsi ode mnie - uważa Amerykanin.

Amerykanin - jak większość bezpośrednich obserwatorów Grand Prix w Chorwacji - był pod wrażeniem tego, czego dokonał w Gorican Tomasz Gollob. - Polak pokazał, że potrafi się ścigał. Był bardzo daleko po trzech seriach startów, ale podniósł się. Udowodnił, że nigdy nie można skreślać zawodnika. Dopóki jest szansa na awans do półfinału, trzeba walczyć. Gollob walczył do końca i to się opłaciło - podkreśla najstarszy uczestnik cyklu Grand Prix.

Greg Hancock utrzymał przodownictwo w klasyfikacji przejściowej cyklu Grand Prix, ale zmniejszyła się jego przewaga nad goniącą grupą. Na drugie miejsce awansował Nicki Pedersen. Duńczyk traci do aktualnego mistrza świata już tylko 6 punktów. - Nicki był w sobotni wieczór niesamowicie szybki. Wygrał finał i odrobił trochę punktów. Muszę się mieć na baczności, bo Nicki jest w tym sezonie bardzo groźny. Zresztą ten sezon jest niesamowicie wyrównany jeśli chodzi o czołówkę. Kilku zawodników ma nadal szanse na tytuł - zakończył obrońca złotego medalu.

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
xjr 1300
29.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten cykl GP to porażka, słaby Gollob przegrywa w marnym stylu w trzch biegach po czym w następnych goli wszystkich jak chce. Czy robi 5 pkt czy 15 ciągle jest piąty. W klasyfikacji po Gollobie Czytaj całość
elvis
29.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oby o medalach decydowalo ostatnie grand prix...  
Jedi
29.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hancock jeździ bardzo pasywnie, a dziki Nicki poczuł krew. Wbrew pozorom Tomek też ma stratę jak najbardziej do odrobienia. Wystarczy jeden kosmiczy turniej za 20-24 pkt. i można sporo odrobić. Czytaj całość
avatar
Marlon
29.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
U Hancocka widać pewny spadek formy, ale negatywnie to przekłada się tylko gdy Greg jedzie z pół C, D. Gdy jedzie z A, B to przeważnie wygrywa lub jest drugi (wyjątek wczoraj w półfinale). Bard Czytaj całość
avatar
obserwator pierwszy
29.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
GREG i tylko GREG