- To były fantastyczne zawody i nie mówię tego tylko dlatego, że wygrałem. Myślę, że dla fanów na stadionie, czy przed telewizorami, to było genialne widowisko - ocenił "Hot Scott".
Scott Nicholls w finale stoczył piękny bój z Chrisem Harrisem. - Mieliśmy z Chrisem dobry, uczciwy wyścig. Było ciężko, wypychaliśmy się nawazajem, ale zostawialiśmy sobie miejsce i to jest fajne. Tym razem to ja skończyłem zawody na szczycie i to dużo dla mnie znaczy - powiedział 34-letni zawodnik.
Przypomnijmy, że w nagrodę za zwycięstwo Scott Nicholls pojedzie z dziką kartą w turnieju Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff (25 sierpnia).