17-latek zasilił kadrę rawickiego Kolejarza tuż przed rozpoczęciem fazy play-off. - Trenowałem w czwartek i piątek pod okiem trenera Piotra Żyto, któremu przy okazji bardzo dziękuję. I przyniosło to oczekiwany skutek, ponieważ wreszcie pokazałem, że potrafię jeździć. Wcześniej musiałem się tylko "wjechać" w ten trudny, techniczny tor. Osobiście zrobiłem swoje, tyle co mogłem, chociaż przyznaję, że chciałem więcej. Najważniejsze jest jednak to, że wysoko wygraliśmy i to rybnicki zespół będzie musiał się stresować podczas meczu na własnym obiekcie - komentuje Adrian Gała.
- Od początku, kiedy wszyscy obawiali się zbyt przyczepnego toru, wiedziałem, że będzie on taki jak na treningu, a okazał się nawet lepszy. Było równo i odpowiednio przyczepnie, więc po wybraniu ustawień sprawdzonych na treningach było w porządku - przyznaje wychowanek gnieźnieńskiego Startu.
Brązowy medalista MDMP w barwach WTS Nice Warszawa z ubiegłego roku wystąpił już w kilku wcześniejszych spotkaniach Niedźwiadków w ramach instytucji gościa, natomiast wiele wskazuje na to, że po sfinalizowaniu wypożyczenia stanie się podstawowym juniorem. - Dobrze czuję się w Rawiczu, jak dotąd panuje miła atmosfera, wszyscy sobie pomagają, włącznie z zawodnikami zagranicznymi. Szkoda, że na tą chwilę nie będę mógł jeździć w Gnieźnie, bo wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Choć w Kolejarzu też można się poczuć prawie jak u siebie - stwierdza młodzieżowiec.
5 sierpnia odbędzie się mecz rewanżowy pomiędzy ROW-em Rybnik a Kolejarzem Rawag Rawicz, który wyłoni półfinalistę zmagań na drugoligowym froncie. - Jeszcze nigdy nie jeździłem w Rybniku. Z tego co słyszałem, jest tam tor długi i twardy, a ja właśnie takie lubię i myślę, że będzie mi on odpowiadał. Oglądam obecnie dużo filmików na Youtubie i zobaczymy jak będzie - kończy Gała.