Kamil Adamczewski w grodzie nad Brdą zdobył siedem punktów i pomógł swojej drużynie w zrealizowaniu celu. - Chcieliśmy awansować, nieważne było dla nas miejsce. Przed nami finał w Gnieźnie, gdzie obaj dobrze się czujemy. To Tobiasza ulubiony tor. Szykujemy się na walkę o złoto i właśnie po to tam pojedziemy. Ze swojego występu jestem zadowolony, choć nie ustrzegłem się wpadki w postaci zera w jednym z wyścigów. Trochę przekombinowałem z ustawieniami, ale mówi się trudno. Najważniejszy jest wynik końcowy i z niego się cieszymy - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
19-latek przyznaje, że Gniezno, które będzie gospodarzem finału MMPPK to dla niego jedno z najlepszych miejsc do ścigania. - Naprawdę dobrze mi się tam jeździ, zawsze robię niezły wynik na tamtejszym torze. Także liczę, że nie będzie żadnych problemów podczas zawodów finałowych. Pojedziemy tam z całą pewnością walczyć o najwyższe laury.
Adamczewski jest jeszcze młodzieżowcem, ale w lidze jeździ już jako senior. Czy to dla niego korzystne rozwiązanie? - Na początku sprawiało mi to pewne problemy. Trudno mi było przyzwyczaić się do startów z pozycji seniora. Niemniej jednak teraz mogę już powiedzieć, że było to chyba dobre rozwiązanie dla mnie. Gdy będę kończył wiek juniora, będzie mi na pewno trochę lżej. Objeżdżenie na tej pozycji zrobi swoje. W trakcie zawodów nie zastanawiam się nad tym, w którym miejscu składu drużyny jestem. Nie myślę nawet o tym, z kim jadę. Chcę tylko jak najlepiej odjechać dany bieg i z zawodów na zawody prezentować się coraz lepiej.
Junior Unii Leszno został w tym sezonie rzucony na głęboką wodę. Należy przyznać, że raczej w roli seniora nie zawiódł. - Tak jak powiedziałem, na początku było ciężko, odczuwałem też lekką presję. Jednak z biegiem czasu przychodziło mi to łatwiej, starałem się zapominać o tym, że jadę jako senior. Idzie mi coraz lepiej, w pierwszych meczach zdarzyło się przecież nawet kilka zerowych dorobków punktowych. Mam 19 lat, także przede mną jeszcze dwa lata jazdy młodzieżowej. Objeździłem się trochę i to dla mnie duży plus.