Zrobiliśmy wielki wynik - komentarze po meczu w Krakowie

Po przegranej z opolskim Kolejarzem w ekipie Speedway Wandy Kraków trwało nerwowe oczekiwanie na wieści z Rybnika. Mało kto jednak wierzył, że Kolejarz Rawicz sprawi niespodziankę.

Jerzy Drozd (prezes Kolejarza Opole): Zawody były bardzo ciekawe, wyrównane, trzymające do końca w napięciu. Przeciwnik trudny, przeżyliśmy to już czwarty raz w tym roku. Każdy chce wygrywać, ja w Krakowie chciałem bardzo wygrać, po to by udowodnić, że jesteśmy dobrą drużyną.

Krzysztof Pecyna (Kolejarz Opole): Dzisiejsze zawody oceniam na piątkę plus, jeśli chodzi o całą drużynę. Wygraliśmy ważny mecz, jestem z tego bardzo zadowolony. Mogę być trochę niezadowolony z powodu jednego wyścigu, w którym spadłem z pierwszego miejsca na trzecie z powodu kłopotów sprzętowych. Mogłem zrobić więcej punktów. Cała drużyna dokłada punkty, każdy punkt jest na wagę złota na wyjeździe. Zrobiliśmy dzisiaj wielki wynik, jesteśmy z tego powodu szczęśliwi. Mamy pewną zaliczkę psychiczną na kolejne mecze rundy play-off. Wymarzony rywal na półfinał? Jak będzie to Rawicz, to nic się nie stanie, a jeśli Piła, to będziemy również walczyć.

Michał Mitko (Kolejarz Opole): Porażki z Krakowem w rundzie zasadniczej były bardzo bolesne. Dlatego tym bardziej cieszymy się z tego zwycięstwa, bo w tamtych meczach brakowało nam bardzo niewiele. Teraz widać jaki los jest przewrotny. Przegraliśmy dwa spotkania, teraz dwa wygraliśmy. Nikt nie może być niczego pewien. Cieszę się, że jedziemy dalej.

Stanisław Burza (Speedway Wanda Kraków): Przewidujemy wszyscy jaki wynik będzie w Rybniku, więc nie łudzimy się, że będziemy jeździć dalej w półfinale. Szkoda, że taka sytuacja ma miejsce. Przed meczem w ogóle nie dopuszczałem takiego wariantu. Nie było brania pod uwagę opcji porażki. Przykładowo Sławek Pyszny bardzo ładnie się spisywał na treningach, wygrywał, miał atomowe starty. Liczyłem, że zdobędzie w tym meczu 10-12 punktów, nie wiem skąd taka słaba postawa u Sławka. Trzeba żałować kilku upadków, defektów, taśmy. Ale to nie tłumaczy naszej porażki, nie szukam w tym usprawiedliwienia. Nie można też powiedzieć, że brakowało nam Tobiasa Kronera, gdyż w biegach, gdy jechali za niego koledzy z ZZ-ki, zawsze przywozili pierwsze pozycje. To w pozostałych biegach pogubiliśmy punkty. Szkoda, że nie udało się wygrać.

Andriej Kudriaszow (Speedway Wanda Kraków): Przegraliśmy, to smutna sprawa, ale nie kończy się na tym meczu świat. Wierzę, że nasz zespół będzie jeździł w półfinale, wygramy go i pokażemy na co nas stać w finale.

Źródło artykułu: