Gospodarze przystępowali do tego spotkania z dużą mobilizacją, wiedząc że zwycięstwo bardzo przybliży ich do awansu do fazy play-off. Falubaz pierwszy mecz u siebie wygrał 51:39 i w niedzielę dokładnie w takim samym stosunku pokonał Byki.
Przed spotkaniem dużą niewiadomą był występ wracającego po kontuzji Patryka Dudka. Dudek jednak już wczoraj podczas turnieju o IMŚJ pokazał się z dobrej strony zdobywając 11 punktów i już pierwszym startem potwierdził swoją dobrą dyspozycję. Do spółki z Adamem Strzelcem pokonali w biegu otwarcia parę gospodarzy: Piotr Pawlicki, Tobiasz Musielak. Również drugi wyścig dnia na swoją korzyść rozstrzygnęli goście z Zielonej Góry. Tym razem za sprawą Piotra Protasiewicza i Łukasza Jankowskiego. Na tor na czwartej pozycji upadł Kamil Adamczewski, ale w porę zjechał z toru.
Unia przebudziła się w biegu trzecim, który był jednym z ciekawszych wyścigów tego meczu. Ze startu najlepiej wyszedł Aleksandr Łoktajew, ale na drugim łuku świetnym atakiem popisał się świetnie dysponowany Damian Baliński, który wyprzedził Rosjanina. Moment nieuwagi "Saszy" wykorzystał Troy Batchelor i uniści wygrali podwójnie, doprowadzając tym samym do wyrównania. W biegu numer cztery leszczynanie wygrali 4:2, a Piotr Pawlicki wyrównał rekord leszczyńskiego toru (58.90).
Kolejne dwa biegi zakończyły się remisami. W biegu numer siedem para zielonogórska po świetnym starcie prowadziła 5:1, jednak w drugim wirażu na tor upadł Adamczewski. Tym razem nie zdążył on zejść z toru i wyścig został przerwany. W powtórce Przemysław Pawlicki dał radę rozdzielić parę gości i na tablicy wyników znów widniał remis. W wyścigu ósmym byliśmy świadkami genialnej akcji Protasiewicza. Nieoczekiwanie start do biegu wygrał Łukasz Jankowski, a za nim jechał Jurica Pavlic, który naciskał popularnego "Jankesa". Z tego zamieszania skorzystał Protasiewicz, który na wyjściu z pierwszego łuku trzeciego okrążenia zamarkował atak po zewnętrznej, po czym ściął do krawężnika i wyprzedził zdezorientowanego Chorwata.
Odpowiedz Unii była natychmiastowa i bieg dziewiąty zakończył się podwójnym zwycięstwem gospodarzy. W biegu dziesiątym przy prowadzeniu leszczynian 4:2 na tor upadł Strzelec, a w powtórce "AJ" nie dał szans gospodarzom i przed ostatnią częścią zawodów znów był remis, tym razem po 30.
Bieg jedenasty 4:2 wygrali gospodarze i wydawało się, że Unia jest w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Właśnie wtedy Falubaz rozpoczął swój marsz po zwycięstwo wygrywając końcówkę 19:5. W każdym z pozostałych biegów świetnie wychodzili spod taśmy i nie pozostawiali złudzeń unistom. Jedynie bieg piętnasty za sprawą Damiana Balińskiego i Andreasa Jonssona dostarczył nam jeszcze trochę emocji. "Bally" przedarł się na prowadzenie na drugim okrążeniu, ale na ostatnim kółku "AJ" odzyskał pierwsze miejsce i przypieczętował zwycięstwo gości.
Świetny mecz w barwach Falubazu pojechała trójka: Jonsson, Protasiewicz i Dudek, ważne punkty dorzucił także Holta, który po słabym początku zawodów dopasował się do toru i w dwóch ostatnich startach nie dał się pokonać zawodnikom gospodarzy. - To były bardzo ciężkie zawody, jednak w odpowiednim momencie odskoczyliśmy rywalom i myślę, że zasłużyliśmy na wygraną - powiedział po zawodach były zawodnik m.in. Stali Gorzów.
W barwach Unii najlepszym zawodnikiem był dzisiejszy jubilat: Damian Baliński. Nie najgorzej pojechali również Tobiasz Musielak i Piotr Pawlicki, po dobrym początku zagubił się natomiast Przemysław Pawlicki.
Miłym akcentem na koniec spotkania było odśpiewanie przez kibiców Unii "Sto lat" Damianowi Balińskiemu, który obchodził 35. urodziny. Na pewno żałuje on jednak, że wraz z kolegami z toru nie sprezentował sobie zwycięstwa.
Przed obiema drużynami kolejne boje o ligowe punkty będą miały miejsce już w najbliższy wtorek. Unia podejmie swoją imienniczkę z Tarnowa i będzie to dla nich ostatnia szansa na pozostanie w walce o play-offy. Falubaz natomiast pojedzie ze Stalą Gorzów o umocnienie swojej pozycji w czołowej czwórce Enea Ekstraligi.
Stelmet Falubaz Zielona Góra - 51
1. Piotr Protasiewicz 12+1 (3,3,2*,3,1)
2. Łukasz Jankowski 4 (1,d,3,0,-)
3. Aleksandr Łoktajew 5 (0,3,u,2)
4. Rune Holta 5+2 (1,0,-,2*,2*)
5. Andreas Jonsson 14 (2,3,3,3,3)
6. Patryk Dudek 10+1 (3,1,1,2*,3)
7. Adam Strzelec 1 (1,0,w)
Unia Leszno - 39
9. Przemysław Pawlicki 7+1 (2,2,2*,0,1,0)
10. Kamil Adamczewski 0 (u,w,-,-)
11. Troy Batchelor 5+1 (2*,2,1,0,-)
12. Damian Baliński 9 (3,1,2,1,2)
13. Jurica Pavlic 4+1 (1,1*,1,1,-)
14. Tobiasz Musielak 6 (0,2,3,1)
15. Piotr Pawlicki 8 (2,3,0,3,0)
Bieg po biegu:
1.(61,90) Dudek, Pi.Pawlicki, Strzelec, Musielak 2:4
2.(59,38) Protasiewicz, Prz.Pawlicki, Jankowski, Adamczewski (u/w) 2:4 (4:8)
3.(59,31) Baliński, Batchelor, Holta, Łoktajew 5:1 (9:9)
4.(58,90) Pi.Pawlicki, Jonsson, Pavlic, Strzelec 4:2 (13:11)
5.(58,94) Protasiewicz, Batachelor, Baliński, Jankowski (d) 3:3 (16:14)
6.(58,99) Łoktajew, Musielak, Pavlic, Holta 3:3 (19:17)
7.(58,97) Jonsson, Prz.Pawlicki, Dudek, Adamczewski (w/u) 2:4 (21:21)
8.(59,25) Jankowski, Protasiewicz, Pavlic, Pi.Pawlicki 1:5 (22:26)
9.(59,31) Musielak, Prz.Pawlicki, Dudek, Łoktajew (u) 5:1 (27:27)
10.(58,98) Jonsson, Baliński, Batchelor, Strzelec (w/u) 3:3 (30:30)
11.(59,78) Pi.Pawlicki, Łoktajew, Pavlic, Jankowski 4:2 (34:32)
12.(59,89) Protasiewicz, Dudek, Musielak, Batchelor 1:5 (35:37)
13.(59,22) Jonsson, Holta, Baliński, Prz.Pawlicki 1:5 (36:42)
14.(59,56) Dudek, Holta, Prz.Pawlicki, Pi.Pawlicki 1:5 (37:47)
15.(59,81) Jonsson, Baliński, Protasiewicz, Prz.Pawlicki 2:4 (39:51)
Startowano według II zestawu
NCD (58,90) uzyskał Piotr Pawlicki w wyścigu nr 4
Sędzia: Piotr Lis
Widzów: około 11 tysięcy (w tym około 900 osób z Zielonej Góry)
Apator miał mecz ze Stalą. W roli przypomnienia.