Niespodzianki nie było, bo tak naprawdę być jej nie mogło. Gospodarze z wyjątkiem pierwszej gonitwy wszystkie pozostałe wygrali lub co najmniej remisowali. Kontrola nad przebiegiem potyczki był więc całkowita. Nieosiągalny Janusz Kołodziej oddał nawet swój jeden bieg obchodzącemu w poniedziałek dwudzieste pierwsze urodziny Maciejowi Janowskiemu. - Można powiedzieć, że to był taki mój prezent dla niego - mówił "Jasiek".
Nie widząc szans na osiągnięcie sukcesu kierownictwo przyjezdnych nie decydowało się nawet na stosowanie zmian czy rezerw taktycznych. Wszystkie wyścigi z ich strony szły zgodnie z programem. - Nieważne jaki jest rywal, przystępując do meczu zawsze chcesz wygrać, nawet na wyjeździe. I tak też było z nami. Mniej więcej jednak od połowy zawodów stało się jasne, że nie mamy co liczyć na korzystny rezultat. Naszą ekipę stać było na pojedyncze przebłyski i efektowne wyścigi w wykonaniu Emila Sajfutdinowa oraz Krzyśka Buczkowskiego - komentował na gorąco menedżer bydgoszczan Robert Sawina.
Skład tarnowian zaczyna się już ostatecznie krystalizować. Kacper Gomólski i Jakub Jamróg, którzy jeszcze do niedawna walczyli z Dawidem Lampartem o jedno miejsce w podstawowej siódemce są teraz przed wychowankiem Stali Rzeszów przynajmniej jeden krok z przodu. - Nie przywozili zer, a to niesamowicie ważne. Dawid ma niewątpliwy problem. Taki jest jednak życie - komentował menedżer "Jaskółek" Marek Cieślak.
Jamróg znów notorycznie przegrywał starty, ale robił to do czego zdołał już wszystkich kibiców przyzwyczaić. O jego nieustępliwości na dystansie przekonali się Tomasz Gapiński i Wiktor Kułakow. Ten drugi nie wyglądał na zawodnika, który z powodzeniem zastąpi Artioma Łagutę. W jego przypadku chodzi raczej o naukę nowych torów i rozjeżdżenie. Szybki powrót rodaka zdaje się więc być tylko kwestią czasu. Problemy z dopasowanie miał za to na początku Robert Kościecha. Kiedy jednak doszedł już do ładu ze swoimi motocyklami jego plecy oglądał sam Greg Hancock.
Gorzej zaczął też Martin Vaculik. Spore katusze Słowak przeżywał na trasie gdzie nie mógł ze swojego sprzętu wydobyć odpowiedniej szybkości. - Nie było najlepiej, ale zmieniłem motocykl i jakoś poszło - skwitował z uśmiechem.
Polonia Bydgoszcz:
1. Krzysztof Buczkowski - 8 (1,2,1,1,3)
2. Wiktor Kułakow - 0 (0,0,0,0)
3. Robert Kościecha - 6+1 (0,0,3,2,1*)
4. Tomasz Gapiński - 4 (3,1,0,0,0)
5. Emil Sajfutdinow - 11 (2,2,3,2,2)
6. Mikołaj Curyło - 1 (1,0,0)
7. Szymon Woźniak - 3 (3,d,0)
Azoty Tauron Tarnów:
9. Greg Hancock - 11 (3,3,2,3,0)
10. Jakub Jamróg- 5+2 (2*,1,1*,1)
11. Martin Vaculik - 8+2 (1*,1,1*,3,2)
12. Leon Madsen - 9+1 (2,3,2,1,1*)
13. Janusz Kołodziej -12 (3,3,3,3,-)
14. Maciej Janowski - 7+2 (0,2*,2*,3)
15. Kacper Gomólski - 5+1 (2,1,2*)
Bieg po biegu:
1.(69,14) Woźniak, Gomólski, Curyło, Janowski 2:4
2.(69,00 )Hancock, Jamróg, Buczkowski, Kułakow 5:1 (7:5)
3.(69,57) Gapiński, Madsen, Vaculik, Kościecha 3:3 (10:8)
4.(68,13) Kołodziej, Sajfutdinow, Gomólski, Woźniak (d4) 4:2 (14:10)
5.(69,47) Madsen, Buczkowski, Vaculik, Kułakow 4:2 (18:12)
6.(69,52) Kołodzej, Janowski, Gapiński, Kościecha 5:1 (23:13)
7.(69,06) Hancock, Sajfutdinow, Jamróg, Curyło 4:2 (27:15)
8.(70,56) Kołodziej, Gomólski, Buczkowski, Kułakow 5:1 (32:16)
9. (69,68) Kościecha, Hancock, Jamróg, Gapiński 3:3 (35:19)
10.(68,77) Sajfutdinow, Madsen, Vaculik, Woźniak 3:3 (38:22)
11.(70,53) Kołodziej, Kościecha, Jamróg, Kułakow 4:2 (42:24)
12.(70,57) Vaculik, Janowski, Buczkowski, Curyło 5:1 (47:25)
13.(69,27) Hancock, Sajfutdinow, Madsen, Gapiński 4:2 (51:27)
14.(69,68) Buczkowski, Vaculik, Madsen, Gapiński 3:3 (54:30)
15.(69,77) Janowski, Sajfutdinow, Kościecha, Hancock 3:3 (57:33)
Startowano według I zestawu
NCD:68,13 s. uzyskał Janusz Kołodziej - w wyścigu nr 4
Sędzia: Leszek Demski (Ostrów Wielkopolski)
Widzów: 8000
Spacerek lidera - relacja z meczu Azoty Tauron Tarnów - Polonia Bydgoszcz
Azoty Tauron Tarnów pewnie pokonały Polonię Bydgoszcz 57:33 i umocniły się na prowadzeniu w Enea Ekstralidze. Gości stać było w tym meczu tylko na walkę w pojedynczych wyścigach.