Thomas H. Jonasson upadł w piątym biegu meczu w Bydgoszczy. Zdarzenie było na tyle bolesne, że Szwed aż krzyczał z bólu, po czym został przetransportowany do szpitala. Na szczęście skończyło się na strachu. - Jonasson jest mocno poobijany. Uskarża się przede wszystkim na ból biodra i klatki piersiowej. Po tym jak przeszedł badania w Bydgoszczy, pojechał do Gdańska. Na szczęście okazało się, że obyło się bez żadnych złamań - powiedział Grzegorz Rogalski, rzecznik prasowy gdańskiego klubu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, start Jonassona w najbliższym meczu Lotosu Wybrzeże z Unibaxem Toruń jest raczej niezagrożony. Opuści jednak wtorkowy mecz ligi szwedzkiej.