Gasił rękoma pożar motocykla

GTŻ Grudziądz w niedzielę jako pierwszy w tym sezonie wygrał na torze w Daugavpils. Tego meczu jednak mile nie będzie wspominał jeden z juniorów polskiej drużyny.

Mowa o Adrianie Osmólskim, który uległ poparzeniu. W inauguracyjnym wyścigu zaczął się palić gaźnik w jego motocyklu. Częstochowianin nie czekając na pomoc sam gasił pożar. To skończyło się dla młodzieżowca poparzeniem rąk. - Wystąpił jeszcze w dwóch wyścigach. Z bólem rąk, z wielkim trudem trzymając kierownicę - mówił Zbigniew Fiałkowski, prezes GTŻ-u na łamach "Gazety Pomorskiej".

Prawdopodobnie Osmólskiego czekać teraz będzie przerwa w startach.

Źródło: Gazeta Pomorska - pomorska.pl

Komentarze (33)
avatar
baajogkm
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
OD RAZU ZWOLNIĆ TYCH WIELKICH LUDZI CO STOJĄ NA ŚRODKU TORU BEZUŻYTECZNIE NAWET NIE POTRAFIĄ UŻYĆ GAŚNICY CO TO MA BYĆ ?! ZWOLNIĆ !! 
avatar
dendryk
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na płycie stadionu powinny być gaśnice na start/meta i obu łukach obsługiwane przez wirażowych . Po co gasił rękoma , to samo jakby pluł . 
avatar
sympatyk zuzla
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla młodego żużlowca za postawę do zaistniałej sytuacji. Teraz pytanie a gdzie trener kierownik drużyny co robili do ukarania.POZDRAWIAM SYMPATYKÓW.. 
luckycharms
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
gniezno to taka stal gorzów 1 ligi wszystkich obrażają a jak ktoś ich obrazi to mało nie zajeb*ą 
avatar
Loljan
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ten artykuł powinien być natychmiast usunięty!!! już FIM analizuje pomysł z osobistymi gaśnicami dla żużlowców (będą albo na biodrach jak colty albo przy maszynach jak winchestery), bo po defle Czytaj całość