Stefan Smołka: 80 lat rybnickiego speedway’a - Lata 1946-1950

 / Na zdjęciu: zawody żużlowe sprzed lat (fotografia poglądowa)
/ Na zdjęciu: zawody żużlowe sprzed lat (fotografia poglądowa)

Dekada lat czterdziestych XX stulecia w połowie wypełniona była jeszcze wojną światową. Sportowa rywalizacja we wszystkich oficjalnych rozgrywkach została zawieszona na czas nieokreślony.

W tym artykule dowiesz się o:

Sami sportowcy jako sprawni młodzi ludzie w większości kostiumy sportowe zamienili na mundury - wylewali krew, ginęli na wszystkich frontach bezsensownej wojennej zawieruchy. Gdy już działania wojenne ucichły, to powroty do sportu zdarzały się rzadziej, niż można byłoby przypuszczać. Jeśli nie byli ranni, to zbyt zdruzgotani psychicznie, by marzyć o rywalizacji w jakiejkolwiek formie. Oczywiście były wyjątki, w sporcie żużlowym wymienić tu można Rudolfa Breslauera, przedwojennego mistrza Polski, który po wojnie pod zmienionym nazwiskiem Edwarda Wrocławskiego znalazł się w pierwszej reprezentacji narodowej.

Bliżej nieznane są powojenne losy Rudolfa Bogusławskiego, pierwszego prezesa RKM, choć jego aktywność była znikoma już przed samą wojną. Powrócili przedwojenni motocykliści rybniccy: Zdzisław Bysiek, Jan Sanecznik, Ludwik Fajkis, Bolesław Rybka i Eryk Pierchała. Byli obecni w Rybniku bracia Dragowie, choć najstarszy Józef już spasował jako zawodnik, za to pełni entuzjazmu byli jego dużo młodsi bracia Henryk i Ludwik. Niebawem odpadł również Henryk z powodu wypadku na szosie, w efekcie którego do końca życia został inwalidą. Z trójki braci został sam Ludwik, tyle że z powodu zatrudnienia w urzędzie wojewódzkim swoją motocyklową karierę na trzy pierwsze powojenne lata związał z katowicką Pogonią. Dopiero od 1948 roku Ludwik powrócił do ukochanego Rybnika.

Czar starego dirt-tracka
Czar starego dirt-tracka

Tymczasem nad Rudą kipiał entuzjazm i wola walki na żużlowym torze. Na stadionie, gdzie jeszcze tak niedawno urządzano zloty i masówki pod sztandarem krwiożerczej swastyki, teraz radośnie grzmiały motory, by w czystej walce realizować sportowe marzenia młodych motocyklistów. Sprzęt był jeszcze dziełem przypadku. Co udało się komu poskładać z odzyskanych części, posklejać z wyzłomowanych maszyn, na tym ci młodzi ludzie siadali i się ścigali. A mieli gdzie, bo stadion stał przed nimi otworem. Widownię stanowiły wały ziemne po stronie południowej (wiraż) i zachodniej, z pełną uroku drewnianą trybuną główną. Za północnym łukiem toru był jak dziś park maszyn i całe, skromne jeszcze, zaplecze techniczne, zaś wschodnią stronę stadionu stanowił łagodnie opadający ku brzegom stawu Ruda pas ziemi, dziś piłkarskie boisko treningowe i stadion lekkoatletyczny, za usypanym w latach 60. nasypem dla widzów.

Poza wymienionymi kontynuatorami sprzed wojny, pojawili się w Rybniku m.in. Eryk Kudleg, Eryk Łyżwiński, Robert Grymel, Kasprowiak, Pruski. Ci ostatni zajmowali się również mechaniką, na co kładziono w reaktywowanym klubie coraz większy nacisk. To prędko procentowało. W tych warunkach wychowali się przyszli świetni mechanicy klubowi, będący przedmiotem zazdrości w całej Polsce - Albin Liszka, Konrad Kuśka i Zygmunt Krzyżak.

Nim powrócił z wojennej tułaczki przedwojenny prezes Zdzisław Bysiek, w klubie rządził jakiś czas Eryk Pierchała, po nim Franciszek Kozubski i chwilowo Ludwik Fajkis. Zdzisław Bysiek bogatszy o wojenne doświadczenia na nowo wszystko w latach 1947-1948 poukładał w klubie, po czym zajął się swoją „Starą Apteką” przy Rynku, pięknym ogrodem, a na motor dla sportu już nie wsiadł. Zasługi dla wskrzeszenia żużla w Rybniku po wojnie kładli ponadto Józef i Franciszek Dziurowie - bracia niepokornego Pawła, Jan Żak, Bolesław Rybka i inni.

To wtedy położone zostały podwaliny pod przyszły potężny żużlowy klub. Bardzo rozsądnie kładziono nacisk na szkolenie, czym już od zimy 1946/1947 i na wiosnę zajęli się Eryk Pierchała, Ludwik Fajkis i Jan Sanecznik. Ten ostatni brylował, został m.in. pierwszym powojennym rekordzistą toru przy Gliwickiej (czas - 2.13,3 sek. przy prawie dwa razy większej długości toru niż dziś). W 1947 roku Eryk Pierchała został mistrzem Polski w swojej klasie 350 cc, zaś rok później zgłoszono drużynę do pierwszych historycznych rozgrywek ligowych. Niestety w turniejach eliminacyjnych mogło startować tylko trzech zawodników z danego klubu (tak przewidywał regulamin - dla wyrównania szans wszystkich klubów, które borykały się z kłopotami sprzętowymi i kadrowymi), a w Rybniku było ich kilka razy więcej, no i wybrani zawodnicy nie zakwalifikowali się do I ligi. Rybnik zaczynał więc w 1948 roku od drugiej ligi, natychmiast zresztą w cuglach awansując do pierwszej. Coraz oczywistsza stawała się konieczność przebudowy stadionu, bo fama o żużlowym Rybniku rozlewała się szeroko po śląskiej ziemi.

W 1949 roku prezesem został Jan Konstanty. Zespół w najwyższej lidze zajął ósme miejsce, by już w następnej edycji ligi 1950 sięgnąć po srebrne laury. Głównymi twórcami tego sukcesu byli Paweł Dziura i Ludwik Draga (obaj zajmowali się też szkoleniem, choć etatowego trenera klub wówczas jeszcze nie zatrudniał), a coraz dzielniej poczynał sobie młodziutki niespełna dwudziestolatek Alfred Spyra.

Rybniczanie pod Jasną Górą, m.in. Marian Philipp, Ludwik Draga, Joachim Maj, Albin Liszka, Robert Nawrocki
Rybniczanie pod Jasną Górą, m.in. Marian Philipp, Ludwik Draga, Joachim Maj, Albin Liszka, Robert Nawrocki

Rybnik pozostawał w cieniu Leszna, gdzie rodziła się legenda Alfreda Smoczyka, nie było jeszcze w górniczym mieście ogromnych sukcesów żużlowych, a mimo to Rybnik potrafił sobie zaskarbić sympatię i uznanie w całej Polsce. I nie tylko, bo organizowano również pierwsze zawody międzynarodowe. Kapitalne znaczenie miał obóz treningowy zorganizowany w Rybniku we wrześniu 1948 roku. Początkowo centralne zgrupowanie kadry miało się odbyć w Warszawie, ale nie zdołano dopiąć wszystkich szczegółów. Zgłosił się Rybnik i… zrobił furorę bezprzykładną gościnnością i profesjonalizmem. Najlepsi polscy żużlowcy mieli kapitalne warunki zarówno na świetnie przygotowanym torze przy Gliwickiej, jak również w miejscu zakwaterowania, czyli w urokliwym kompleksie parkowo-mieszkaniowo-leczniczym pobliskiego szpitala psychiatrycznego, gdzie raczono sportowców wspaniałym jedzeniem i wymarzonymi warunkami pobytu. Oto lista szczęśliwców powołanych przez Franta Seberkę - czeskiego trenera polskiej kadry: Ryszard Morawski i Eugeniusz Zenderowski z OMTUR Okęcie, Zdzisław Najdrowski i Tadeusz Zwoliński z Olimpii Grudziądz, Mieczysław Chlebicz ze stołecznego PKM i Jan Filipczak z Legii, Jan Krakowiak z DKS Łódź, Tadeusz Kołeczek z łódzkiego Tramwajarza, Bolesław Bonin z Polonii Bydgoszcz, Stefan Maciejewski z KM Ostrów, Jan Siekalski i Marian Nowacki z MK Rawicz. Rzecz jasna wyobraźnię widzów gromadzących się tłumnie na każdym treningu kadry przy Gliwickiej najbardziej pobudzali leszczynianin Alfred Smoczyk i miejscowi czarni wojownicy - utytułowany szosowiec Jerzy Jankowski, reprezentujący wówczas Polonię Bytom, Józef Polak z MK Szopienice, Ludwik Draga, praktycznie już w barwach RKM i wreszcie rodowici rybniczanie Eryk Pierchała i Paweł Dziura.

Ludwik Draga w barwach Budowlanych Rybnik - wicemistrza DMP ’50 na czele wyścigu
Ludwik Draga w barwach Budowlanych Rybnik - wicemistrza DMP ’50 na czele wyścigu

To właśnie wtedy, w pierwszych latach powojennych rodziła się rybnicka żużlowa potęga, choć było to raczej odrodzenie siły przedwojennej skupionej wokół Bogusławskich, Nardelich, Mydlaków, Dragów, Saneczników, Fajkisów i Jungów. Wszystkie śląskie miasta miały swoich dobrych motocyklistów, bo motor, jako środek transportu ludzi okazał się bardziej mobilny, lżejszy, szybszy i tańszy w utrzymaniu, zwłaszcza w mieście. Ale Rybnik przebijał inne ośrodki stopniem determinacji, przyjaznym okiem władz lokalnych i wymarzoną bazą - dziś by powiedziano infrastrukturą. Było jak i gdzie uprawiać żużel i rozbudowywać arenę żużlowych batalii. Do Rybnika ściągali młodzi ludzie, mający ambicje zaistnieć w motocyklowej, a ściślej żużlowej specjalności. W ten sposób z podmikołowskiej Borowej Wsi zawitał w Rybniku Alfred Spyra, a w ślad za nim nieco później Joachim Maj oraz jego młodszy braciszek Erwin. Z Tarnowskich Gór przyszedł Józef Wieczorek, który tak wiele później zrobił jako trener, wychowawca Woryny, Wyglendy, Jarmuły, Gluecklicha, Gryta i innych. Ze Świętochłowic zawitał w Rybniku Robert Nawrocki, natomiast z Sosnowca Jan Ciszewski późniejszy spiker zawodów, słynny redaktor, w końcówce lat 40. próbujący jak inni, pomimo trwałego kalectwa (krótsza jedna noga), siadać na motor i ścigać się na żużlu.

Srebro ligi 1950 roku zdobyte przez Budowlanych z Rybnika po tytule IMP Eryka Pierchały z roku 1947 pokazało, że Rybnik będzie liczącym się na dziesięciolecia klubem żużlowym w Polsce. Następne lata potwierdziły te przewidywania.

Stefan Smołka

Komentarze (5)
Zigi row
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Były czasy talentów, zaangażowania, prowizorki , serca i marzeń. Teraz tylko kasa, kasa, kasa. Kluby przypominają firmy produkcyjne, gdzie kto ma większy potencjał finansowy to wygrywa. Szkoda, Czytaj całość
avatar
waldzior
16.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ROW dla mnie zawsze był legendą żużla w Polsce. Woryna, Wyględa .... a teraz co? szlajają się w ogonach. Szkoda :( 
marcin1ja1
15.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Klub z taką wielką historią i tak potrafi zniszczyć jeden człowiek. Nawet nie muszę pisać, ponieważ każdy wie co to za szuja. 
avatar
sympatyk zuzla
15.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piękny reportaż i komentarz niektóre urywki pisane sam pamiętam.Rybnik miał zawodników bardzo dobrych że reprezentacje Polski można było zbudować z zawodników jednego klubu. D LA TEGO TEŻ MAM W Czytaj całość
Kaczor Falubaz
15.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawy artukuł,więcej takich szacun dla Rybnika. 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.