- Jeśli przepisy pozwolą, będziemy starać się o zawieszenie Marcina w prawach zawodnika. Argumentował, że nie ma na czym jechać. Chcieliśmy zorganizować mu jakiś sprzęt, ale i tak odmówił - powiedział Paweł Mizgalski, prezes Włókniarza.
Częstochowianie nie mogą skorzystać z usług Artura Czai i Huberta Łęgowika, którzy w sobotę uczestniczyli w groźnym wypadku w Gorzowie. W związku z tym jedynym zawodnikiem, którego Lwy wystawią do składu jest Rafał Malczewski.
Źródło: wczestochowie.pl