Krzysztof Orzeł dla SportoweFakty.pl: Mam nadzieję, że to drobne urazy

Pechowo zakończyło się spotkanie spotkanie przeciwko toruńskiemu Unibaksowi dla Mateja Zagara i Tomasza Golloba. Słoweniec czeka na prześwietlenie nadgarstka, a Gollob narzeka na ból po upadku.

Dwaj zawodnicy Stali Gorzów wyjechali z Torunia z kontuzjami. Stłuczone biodro i bolący nadgarstek to nieprzyjemny bilans Mateja Zagara, który mimo wygranej w szóstym biegu nie pojawił się w kolejnych startach na toruńskim torze. - Gdyby ręka mnie nie bolała, pewnie pojechałbym w kolejnych biegach. Dopiero po prześwietleniu będę wiedział coś więcej. Niestety, mam również stłuczone biodro, a więc powtarza się kontuzja z Anglii - powiedział kontuzjowany Słoweniec.

Upadek w ostatniej gonitwie zanotował również Tomasz Gollob, który został wykluczony z powtórki 15. wyścigu. Po spotkaniu jeden z najskuteczniejszych zawodników Stali w niedzielnym pojedynku zapewnił, że choć tuż po upadku czuje ból, w ciągu tygodnia powinien dojść do siebie.

- Przed upadkami szło nam gładko, niestety urazy Mateja Zagara, a potem Tomasza Golloba trochę nam przeszkodziły. Mam nadzieję jednak, że te urazy okażą się drobne, a obaj zawodnicy w kolejnych spotkaniach znów będą mogli pokazać na co ich stać - zapewnił po zakończonym spotkaniu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl kierownik gorzowskiej drużyny, Krzysztof Orzeł.

Źródło artykułu: