Przewodniczący komisji Piotr Szymański uważa, że nie da się jej szybko wyjaśnić i potrzeba na to więcej czasu. Ubolewa on też, że na zebraniu nie pojawił się żaden z przedstawicieli opolskiego klubu. - Co prawda nie było obowiązku przybyć, ale przedstawiciele Rawicza i sędzia tego meczu na zebraniu byli - mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Zdziwiony tą wypowiedzią jest Jerzy Drozd, prezes Kolejarza. - Z pisma GKSŻ wysłanego do nas nie wynikało, że się mamy stawić. Mieliśmy tylko dokładnie opisać, co się stało, co też uczyniliśmy. To nie my przecież mamy się tłumaczyć. W dodatku gdyby wszystkie strony pojawiły się jednocześnie, to przecież ciężko byłoby o normalną dyskusję - przekonuje.
Przypomnijmy, że mecz w Rawiczu miał miejsce 19 sierpnia. Kolejarz Rawag wygrał go 52:36 i awansował do finału ligi. Pierwsze spotkanie z ROW Rybnik ma się odbyć już w najbliższą niedzielę, dlatego powtórzenie spotkania z opolanami wydaje się być mało realne.
Źródło: Gazeta Wyborcza Opole - opole.gazeta.pl
a te 20 tys kary dla Rawicza to zart powinni im dowalic 500 tysiecy to odechcialo by im sie bronowac Tor przed meczem
Przy reg Czytaj całość