Jarosław Olszewski: W końcu jesteśmy w trójeczkę

Jarosław Olszewski jest zadowolony z tego, że Krystian Pieszczek poszedł jego śladami i zwyciężył w finale Brązowego Kasku. Na ten sukces gdańszczanie czekali od 1988 roku.

Jarosław Olszewski, który jako ostatni zawodnik gdańskiego klubu zdobywał Brązowy Kask, obecnie jest trenerem szkółki Lotosu Wybrzeże Gdańsk na minitorze. Miał on więc swój wkład w wygraną Krystiana Pieszczka. - Jestem zadowolony ze zwycięstwa Krystiana. W końcu teraz jesteśmy w trójeczkę - po Berlińskim i Olszewskim dołączył Krystian Pieszczek - powiedział "Olszak" nawiązując do wcześniejszych sukcesów zawodników GKS Wybrzeże w Brązowym Kasku. Liczy on na to, że wkrótce dołączą do nich kolejni. - Myślę, że wszyscy, którzy wyjdą z miniżużla, będą robić jakiś wynik, może nawet lepszy ode mnie - stwierdził.

Sztab Wybrzeża z medalistami Brązowego Kasku
Sztab Wybrzeża z medalistami Brązowego Kasku

Dzień przed sukcesem Krystiana Pieszczka, młodzież prowadzona przez Jarosława Olszewskiego zapewniła sobie srebrne medale Drużynowych Mistrzostwach Polski w miniżużlu. - Wróciliśmy do Gdańska w nocy z niedzieli na poniedziałek z Rybnika. Jesteśmy troszeczkę zmęczeni, ale i zadowoleni, bo zostaliśmy wicemistrzami Polski i mamy okazały puchar. Wszyscy chłopcy pojechali na miarę swoich możliwości. Chciałbym wyróżnić mojego nowego idola - dziesięcioletniego Żupińskiego, który zdobył trzy punkty dla drużyny, zdając tydzień wcześniej licencję. Cieszymy się całą drużyną - powiedział zadowolony trener w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Trójka najlepszych gdańskich miniżużlowców - Dawid Dawidowski, Aureliusz Bieliński i Karol Kossmann przechodzi na duży tor. - Naszych trzech "koni" od nowego roku zostanie wysłanych na duży tor. Zostaje Żupiński oraz inni zawodnicy, którzy zdali ostatnio licencję. Będziemy ich pompować, aby zdobywali jakieś laury - powiedział w swoim stylu Olszewski, który liczy na to, że wkrótce kolejni gdańszczanie będą liczyć się w żużlu. - Nigdy nie mówię nie. Wszystkie dzieci, które do mnie przyjdą, są mile widziane. Lepiej iść w żużel, niż skończyć na ulicy. Niezależnie od tego, czy na początku swojej przygody z tym sportem są dobrzy, czy słabi, mają możliwość jazdy - zapewnił.

Jarosław Olszewski ze swoim synem Cyprianem
Jarosław Olszewski ze swoim synem Cyprianem
Komentarze (10)
avatar
kibic Gks-u
8.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cala trojeczka zdobywcow BK dla Wybrzeza uwidoczniona na zdjeciu 
Ayrton
5.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Świetnie że Jarek działa z młodzieżą i skutki już są widoczne (Pieszczek). Na pewno ciekawiej ogląda się swoich wychowanków i to może być kluczem do powrotu wysokiej frekwencji na stadionie. Pa Czytaj całość
kruk
5.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
fajnie ze olszak ogarnal sie po zakonczeniu kariery i robi cos pozytecznego dla gdanskiego zuzla. dziwi mnie tylko ze nigdzie ostatnio nikt nie wspomina o wittstocku w kontekscie gdanskiej mlod Czytaj całość
avatar
malin1976
4.09.2012
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Widać że na północy Polski praca z młodzieżą idzie do przodu . Gdańsk , Bydgoszcz i Toruń stawiają na swoich . Tak trzymać !!! 
avatar
sympatyk zuzla
4.09.2012
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
NIC DODAĆ GRATULACJE POWODZENIA .