Po konferencji prasowej Falubazu: Może dojść do sytuacji kontrowersyjnych

Na piątkowej konferencji prasowej zjawili się Robert Dowhan i Rafał Dobrucki. Opowiadali oni o przygotowaniach do derbów i pomyśle powołania Jury Zawodów.

Zwołana na szybko konferencja prasowa dotyczyła niedzielnych derbów w Gorzowie. O pomyśle z Jury Zawodów zaczął Robert Dowhan- Zgodnie z regulaminem rozgrywek mamy prawo żądać, aby tzw. Jury uczestniczyło w meczu. Ono składa się z sędziego, obserwatora i członka lub delegata PZM. Do tej pory nie było to stosowane. Mam nadzieję, że ekstraliga jest na tyle obeznana w tym, co wprowadziła i będziemy mogli z tego zapisu skorzystać.

Prezes stowarzyszenia ZKŻ, które ma 100% udziałów w spółce akcyjnej wierzy w swój zespół. - Jeżeli chodzi o mecz to ekscytuje on nie tylko kibiców, ale również dwa kluby. Staramy się podejść do tego z jak najlepszej strony. Jesteśmy pełni optymizmu i wiary przed rewanżem mimo, że w naszych szeregach zabraknie naszego najsilniejszego zawodnika - Andreasa Jonssona, który czuje się znacznie lepiej. Cała odpowiedzialność spadnie na pozostałych zawodników. Mam nadzieję, że staną na wysokości zadania i pojadą tak jak drugą część ostatniego meczu w Zielonej Górze.

Zielonogórzanie nie próżnują i w sprawdzonym trybie przygotowują się do niedzielnego pojedynku. - Jutro finał IMŚJ w Tarnowie. Z tego tytułu nie będzie ich dzisiaj na treningu. Myślę, że nic się nie wydarzy i w składzie awizowanym wystąpimy w Gorzowie. Trenował dzisiaj Piotr Protasiewicz, awizował się także Rune Holta, co mnie bardzo cieszy. Z trenowania w Tarnowie zrezygnował Aleksandr Łoktajew, będzie też Krzysztof Jabłoński - powiedział szkoleniowiec Stelmetu Falubazu Zielona Góra - Rafał Dobrucki.

"Rafi" odniósł się również do decyzji o odwieszeniu kary, która uniemożliwiała wyprawy zorganizowanych grup kibiców na mecze wyjazdowe. - Wsparcie kibiców na duże znaczenie, szczególnie na tak trudnym terenie. Nie muszę nikogo uświadamiać, że nasi kibice są kolejnym zawodnikiem w zespole, nawet filarem.

Po nim ponownie głos zabrał Dowhan, który nie krył zdziwienia faktem, że Stal przekazała zielonogórzanom zaledwie 375 biletów, co jest mniejszą ilością od tej, którą przewiduje regulamin. - Ja również się bardzo cieszę, że kara została odwieszona. Została zmniejsza w wymiarze finansowym, ale też mamy wolną drogę, aby kibice mogli jeździć za swoją drużyną. Nikt tak w ekstralidze nie jeździ jak zielonogórzanie za swoimi zawodnikami. Po drugie ilość przekazanych wejściówek na mecz w Gorzowie nie jest adekwatna do zapotrzebowania. Zgodnie z regulaminem Gorzów powinien przeznaczyć 5% miejsc dla naszych fanów. Nie wiem dlaczego dał ich mniej. Z drugiej strony dziwie się tym obostrzeniom. Kibice nie mogą utożsamiać się, ze swoimi barwami. Wejdą bez niczego, włącznie z kobietami bez torebek. Zaznaczył również, że fani Stali zostali potraktowani w Winnym Grodzie inaczej. - Przypomnę, że my udostępniliśmy wszystkie miejsca. Część biletów nawet została, więc nikt nie był pokrzywdzony. Nigdy nie było z naszej strony ingerencji w to, czy można mieć ze sobą barwy klubowe. Idzie to trochę w złym kierunku, bo kibicowanie polega na tym, aby być m.in roześmianym - mówił Senator RP.

Dowhan powrócił do powodów wnioskowania o Jury Zawodów, które wg niego ograniczy błędy ludzkie, a co za tym idzie nie wypaczy wyniku. Wyraził również swoje zdanie o torze przy ulicy Śląskiej. - To bardzo ważny mecz dla obu ekip. Wiadomo, że ludzie, którzy sprawują różne funkcje też są omylni. Może dość do sytuacji kontrowersyjnych, znanych z naszych meczów np. w Toruniu. Wtedy do pracy sędziego było dużo zastrzeżeń. Myślę, że jest to obustronna korzyścią. Nie dotyczy to zaufania do jednej czy drugiej strony. Jeżeli Gorzów powołuje obserwatora, to my mamy prawo wnioskować o rzecz zapisaną w regulaminie. Będziemy pierwszym klubem, a to trzyosobowe gremium będzie mogło wpływać na decyzję sędziego. Pamiętając wypadek Rafała sprzed roku i kary nałożone na stan toru w Gorzowie. Ja nie chciałbym wypowiadać na ten temat, bo jestem daleki, aby go technicznie to oceniać, ale korzystając z opinii i rozmów z Rafałem, mogę powiedzieć, ze na niektrórych zawodach ten tor nie był taki jaki powinien być. Przypomnę, że w Zielonej Górze od dłuższego czasu, a na pewno w tym i przeszłym roku, co do przygotowania toru nie było zastrzeżeń. Nie wszczęto żadnego postępowania i nie przyznano nam kary.

Ciężko powiedzieć jak w praktyce będzie wyglądała praca tworu, który zostanie powołany po raz pierwszy w historii Enea Ekstraligi. - Nie mieliśmy możliwości pracowania z Jury Zawodów. To dla nas najważniejszy mecz w sezonie i będziemy się uciekać do wszelkich możliwości, aby zawody odbyły w duchu sportu i nie zostały w żaden sposób wypaczone. Nie wiem na jakiej zasadzie ma działać to Jury. Wiem, że spotyka się, co dwie godziny w dniu zawodów. Uważam, że jeżli mamy taką możliwość to warto z tego skorzystać. Robimy to i żadnej sensacji w tym nie ma, oprócz tego, że jest to debiut tego tworu - powiedział Rafał Dobrucki.

Prezes stowarzyszenia ZKŻ uważa, że dobrym rozwiązaniem byłoby powoływanie na każde spotkanie dwóch sędziów, co ograniczyłoby możliwość pomyłki, wynikającej np. z niedostatecznej widoczności. - To działa w dwie strony, bo może zdarzyć się tak, że będzie sytuacja kontrowersyjna i wyjdzie to na korzyść gospodarzy. Ja wcześniej dyskutując na temat regulaminu, sugeruję, aby wprowadzić kilku sędziów. Nie jest to może konieczny wymóg, ale główny arbiter, który nie każdą sytuację widzi dobrze, szczególnie gdy dzieją się w oddali, mógłby skonsultować się z tym pomocniczym. Jest to coś, co może zdarzyć się za rok, za dwa, ale były tyle sytuacji na torze, gdzie kontrowersje i wykluczenia wypaczały wynik. Gra będzie szła o każdy punkt i może się zdarzyć, że któraś z drużyn może przegrać w niesportowej rywalizacji, aby rozstrzygał to sport, nie wnikam kto sędziuje mecz w Gorzowie i nie mam nic przeciw niemu, ale chodzi o to, aby wyhaczyć ludzki błąd - stwierdził Dowhan.

Senator RP uważa, że jego drużyna w Gorzowie wywalczy awans do finału. - Jedziemy naprawdę pełni optymizmu. Zawodnicy są dobrze przygotowani. W niedzielę stawiamy się w Gorzowie, będziemy walczyć do końca i jestem przekonany, że będziemy wracać w dobrych nastrojach, tak aby po raz piaty z rzędu być pewnymi medalu.

Derby pomiędzy Stalą Gorzów a Stelmetem Falubazem Zielona Góra już w niedzielę o 19:30.

Źródło artykułu: