Thomas H. Jonasson: Wchodząc w wiraż dostawałem zawrotów głowy

Lotos Wybrzeże Gdańsk w minioną niedzielę pożegnał się z ENEA Speedway Ekstraligą. W dwumeczu o baraże gdańszczanie przegrali z ekipą Betardu Sparty Wrocław.

W obu spotkaniach zawiódł Thomas H. Jonasson, który po potyczkach z wrocławianami zapisał na swoim koncie tylko 2 punkty. Powodów tak słabej postawy Szweda można doszukiwać się w kontuzjach, które często dotykały go w tegorocznym sezonie. - Trenowałem rano przed meczem i czułem się dobrze. Naprawdę wierzyłem, że sobie poradzę. Niestety, podczas spotkania było zupełnie inaczej - powiedział na łamach trojmiasto.pl Jonasson. - Nie chodzi o to, że nie miałem siły. Wiele razy zaciskałem zęby i jechałem mimo bólu, ale tym razem problem leżał gdzie indziej. Wchodząc w wiraż dostawałem zawrotów głowy, istny helikopter. Nie wiedziałem co się dzieje. Stąd upadek w drugim wyścigu. Mogę jedynie przeprosić kibiców, jestem strasznie rozgoryczony tym, że ich zawiedliśmy - zakończył Szwed, który jednocześnie zadeklarował chęć pozostania w klubie z Gdańska na przyszły rok.

Komentarze (25)
avatar
JERONIMO
20.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
ojciec dyrektor
20.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to chyba rozwialo wasze dziwne informacje ze THJ jest "jedna noga w Bydgoszczy" THJ zostaje u nas i .uj 
avatar
ojciec dyrektor
20.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
trzeba szybko spier..lac z tej 1 ligi bo THJ i Pieszczek nie moga sie marnowac! 
avatar
sympatyk zuzla
19.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie kiedy organizm się odzywa i nie pozwala jechać pozdrawiam powodzenia w RZESZOWIE. 
avatar
dowham magiczny
19.09.2012
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Kazdemu może sie przytrafić,zdrowiej Thomas.