Podczas meczu z gdańszczanami wiele kontrowersji wywołało wykluczenie Krystiana Pieszczka. - Jeśli już upieramy się, ze wykluczony powinien zostać Sebastian Ułamek to tak samo sędzia powinien wykluczyć Krystiana Pieszczka za upadek na pierwszym łuku. Bo o tym się nie mówi, a sędzia podarował ten wyścig. Pieszczek sobie przede wszystkim zasłużył na to żeby zostać z tego biegu wykluczonym. Z Sebastianem oczywiście, że było ciasno ale Sebastian tak naprawdę pojechał swoim torem jazdy wyjeżdżając z krawężnika, a mało tego jak wszyscy podkreślają był zdecydowanie z przodu, jeżeli ktoś zahacza kierownicą o biodro drugiego zawodnika to nie Sebastian zahaczył, a Pieszczek - powiedział Piotr Baron w wywiadzie udzielonym Gazecie Wrocławskiej.
W niedzielę w walce o udział w przyszłorocznych rozgrywkach Enea Ekstraligi, wrocławianie zmierzą się z GTŻ Grudziądz. - Na pewno będzie trudno, będziemy jechać tak jak z ekstraligowcem. Tak więc jedziemy walczyć. Być może będzie jeszcze ciężej niż w Gdańsku, szykujemy się na wielką bitwę. W składzie być może pojawi się Tai Woffinden jeśli tak się stanie to może w sobotę zrobimy mu trening. Jeśli Woffindenowi nie uda się wystąpić to na pewno pojedziemy "zetzetką". Nie mamy co liczyć na Nicolaia Klindta, bo on zawiesił kewlar na kołek i raczej go w tym sezonie już nie zobaczymy. Na pewno będziemy chcieli jeśli nie wygrać to przynajmniej przywieźć z Grudziądza taki wynik, żeby u nas jechało się na spokojnie - przyznał menedżer Betard Sparty.
Źródło: Gazeta Wrocławska