Pedersen nie ogląda się na rywali

Pasjonująco zapowiada się walka o medale w cyklu Grand Prix. Nicki Pedersen, który jest obecnie trzeci, nie ma jednak zamiaru oglądać się na rywali.

W tym artykule dowiesz się o:

3-krotny mistrz świata traci obecnie 11 punktów do Chrisa Holdera i 3 do Grega Hancocka. 9 "oczek" za Duńczykiem plasuje się Tomasz Gollob. W sobotę w Vojens rozegrana zostanie przedostatnia runda cyklu. - Nie mogę się doczekać zawodów. Mam wszystko do przegrania, a nic do stracenia. Zawodnicy, którzy prowadzą, nie chcą tego stracić. Greg prowadził, ale nagle został wyprzedzony przez Chrisa. Jest sporo zmian, ale ja nadal jestem trzeci. Jest sporo wyścigów, gdzie można zdobywać punkty i mogę dużo zyskać - powiedział "Power".

Pedersen doskonale zna smak liderowania rywalizacji najlepszych żużlowców globu. Dla Holdera jest to z kolei nowa sytuacja. - Świetnie jest przewodzić, być młodym i zajmować taką pozycję. To może być jednak straszne uczucie. W twoim umyśle przewija się wiele spraw. Bardzo trudno opisać presję i to, co wtedy czujesz. To świetne, a jednocześnie straszne - opisał Duńczyk.

Świetnym występem w Malilli do gry o medale powrócił Gollob. Pedersen nie martwi się jednak postawa Polaka. - Nigdy nie wiesz jak będzie z niektórymi gośćmi. Podczas jednych zawodów spisują się dobrze, podczas kolejnych źle. Jeśli będę patrzeć na innych, zaszkodzi to mnie. Muszę skoncentrować się na sobie i swoich sprawach. Jeśli zacznę się zastanawiać nad tym, co zrobią inni i co się wtedy stanie, nie będzie to dla mnie korzystne - powiedział.

Źródło artykułu: