W Grudziądzu czekają na wyniki badań Daveya Watta i mają dwa plany awaryjne

7 października okaże się czy żużlowcy GTŻ Grudziądz awansują do ekstraligi. Przed rewanżowym meczem z Betardem Spartą Wrocław w pomorskim klubie nie brakuje jednak kłopotów.

Przed pierwszym problemem działacze GTŻ Grudziądz stanęli tydzień przed pierwszym spotkaniem z Betardem Spartą Wrocław, kiedy zapewnili sobie drugie miejsce w rozgrywkach I ligi. A wszystko przez regulamin. Baraże odbywają się bowiem według reguł obowiązujących w ekstralidze i kierownictwo GTŻ musiało wybierać między dwoma swoimi zawodnikami startującymi w Grand Prix. Postawiono na Petera Ljunga, który w ostatniej chwili wypadł ze składu z powodu kontuzji. Szweda godnie zastąpił Hans Andersen i grudziądzanie pokonali 51:39 rywali z Wrocławia.

Niestety, przed i po zawodach z Betardem Spartą do szpitala trafił Davey Watt, jeden z liderów GTŻ, który ma problemy z nerkami. Dolegliwość okazała się na tyle groźna, że Australijczyk zrezygnował nawet ze startu w sobotnim Grand Prix Challenge. Pod znakiem zapytania stoi też jego występ w drugim meczu barażowym we Wrocławiu. W czwartek "Kangur" miał przejść konsultacje medyczne w szpitalu w Bydgoszczy. - Davey do Polski przyleci dopiero w piątek i tego dnia wieczorem będziemy wiedzieli więcej na temat jego zdrowia - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Zbigniew Fiałkowski, prezes GTŻ. - Zdrowie żużlowca jest dla nas zawsze najważniejsze, więc nie będziemy Watta do niczego zmuszać. Sam - oczywiście w zależności od opinii lekarzy - podejmie decyzje, czy będzie jeszcze startować w tym sezonie - dodaje szef grudziądzkiego klubu.

Żużlowcy GTŻ są - po pierwszym barażu - na prostej drodze do ekstraligi. We Wrocławiu bronić będą bowiem 12 punktowej zaliczki. Bez Watta może to jednak być bardzo trudne zadanie. - Mamy plan awaryjny, a nawet dwa. Nie chcę jeszcze mówić o szczegółach, bo cały czas zastanawiamy się nad tymi rozwiązaniami. Poczekajmy do piątkowego wieczora, kiedy więcej będziemy wiedzieli na temat stanu zdrowia Watta - zakończył Zbigniew Fiałkowski.

Według planu A, GTŻ we Wrocławiu może skorzystać z Davida Ruuda. Plan B póki co pozostanie tajemnicą grudziądzkiego klubu.

Komentarze (117)
Pucio
30.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie no chcialem tylko pogadac i przy okazji sprawdzic czy na zywo tez takiego glupa palisz. Nie wiem czemu od razu skojarzyla ci sie z przemoca moja propozycja? Widocznie strachliwy troszke jes Czytaj całość
avatar
hmm
29.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
jakbys byl choc troche bardziej inteligenty a do tego przeczytal ze zrozumieniem to bys wiedzial o czym pisalem ! A pisalem o Staszku z 2009 roku jak zrobiliscie przekret a nie o tym ,ze mozeci Czytaj całość
Pucio
29.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P.S. I co po informacji, ze Watt nie moze jechac juz twoja teoria spiskowa co do Staszka lekko sie zesrala co? Pisz dalej trollu. 
Pucio
29.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakbys mial choc troszeczke rozumku synek to bys wiedzial ze za Pawla nie mozna ZZ. A wymysly kibicow na forum to mozesz wsadzic w....gleboko miedzy swoje bajki. 
avatar
hmm
28.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ups i nastala taka niezreczna cisza... haha