W poniedziałek wychowanek zielonogórskiego klubu spotkał się w dziennikarzami i opowiedział o swoim urazie. - Krwiak, który wyrósł na wątrobie, skomplikował mi trochę życie, było ono zagrożone. Po paru dniach organizm zaczął zwalczać uraz i jest coraz lepiej - powiedział junior Stelmet Falubazu Zielona Góra cytowany przez Gazetę Wyborczą Zielona Góra.
- Wtedy w Gorzowie nic nie zagrało dobrze, po pierwsze. W obu wyścigach wjechałem w koleinę, za drugim razem próbowałem się wybronić przed zderzeniem z bandą, ale nie udało mi się. Opiekę w gorzowskim szpitalu miałem znakomitą. Panie pielęgniarki nie chciały się ze mną rozstać, tak się do mnie przywiązały. Bardzo wszystkim dziękuję za opiekę. Może to będzie pierwszy krok do zgody zielonogórsko-gorzowskiej. Ze spokojem przyjmowałem diagnozy lekarskie, bo nie miałem na nic wpływu. Wiedziałem, że nie mogę nic zrobić, tylko czekałem. Takie jest życie - stwierdził Patryk Dudek.
Źródło: Gazeta Wyborcza Zielona Góra
godz 22,45 dochodzi , więc kałamarze pora pod kołderkę, ewentualnie pomarszyć Freda i lulu, a nie żale i płacz na forum u Czytaj całość