Postaramy się dać naszym kibicom powody do radości - rozmowa z Ireneuszem Maciejem Zmorą

W ubiegłym tygodniu aż trzech zawodników gorzowskiej Stali zakwalifikowało się do cyklu Grand Prix na sezon 2013. Co o tym szczególnym wyczynie sądzi Prezes Stali Gorzów - Ireneusz Maciej Zmora?

Marcin Imański: Panie prezesie, zacznijmy od aspektu sportowego. W sobotnim Grand Prix Challenge reprezentanci Stali pojechali koncertowo. Nie obawia się pan jednak, że ten sukces wymusi przemeblowanie składu Stali na przyszły rok?

Ireneusz Maciej Zmora: Przede wszystkim czuję ogromną radość, że zawodnicy Stali Gorzów zdominowali turniej Grand Prix Challenge i udowodnili, że w tym roku stać ich na wiele. To dobrze rokuje przed nadchodzącym finałem z Tarnowem. Ale to Jaskółki w mojej ocenie są faworytem tego dwumeczu. Jednak piękno sportu polega na tym, iż nie zawsze faworyt musi wygrać. Na pewno pokażemy na torze wolę walki i determinację. Postaramy się dać naszym kibicom powody do radości. A jeżeli chodzi o nadmiar szczęścia spowodowany awansem aż trzech zawodników do przyszłorocznego cyklu GP i prawem startu w tych zawodach również naszego kapitana Tomasza Golloba, to jestem spokojny. Projekt zmian w regulaminie, który został opracowany przez specjalnie do tego celu powołany zespół zakłada zniesienie limitu na zawodników z GP w drużynie. Ta zmiana zyskała pozytywną opinię Ekstraligi Żużlowej na Walnym Zgromadzeniu w dniu 27 czerwca. Ważny podkreślenia jest fakt, że również PZM zaopiniował tę propozycję pozytywnie. Nie spodziewam się żadnych sensacyjnych rozwiązań w tym zakresie.

Żużlowcy robią swoje na torze, a działacze angażują klub w kolejne działania na rzecz lokalnej społeczności. Proszę opowiedzieć o uczestnictwie Stali w akcji "Zdrowa Gmina".

- "Zdrowa Gmina" to działania mające na celu zachęcanie jak największej liczby mieszkańców do zgłaszania się na bezpłatne badania profilaktyczne. Bardzo ważne jest pogłębienie świadomości społeczeństwa, co do istoty odpowiednio wcześnie wykrytego raka piersi, raka szyjki macicy czy raka jelita grubego, które w wielu przypadkach pozwala na całkowite wyleczenie. Stal wsparła akcję fundując 30 wejściówek na inauguracyjny mecz sezonu 2013. Warto dodać, że jesteśmy pierwszym gorzowskim klubem, który przyłączył się do tej szczytnej idei, ale co cieszy, w nasze ślady poszły inne lokalne drużyny.

Jeśli mówimy o innych, gorzowskich klubach, to w ostatnim czasie jednym głosem przemówili prezesi Stali i Stilonu Gorzów. Apelujecie panowie, by kibice nie dewastowali miejskich elewacji poprzez pisanie sprayem.

- Nie po raz pierwszy apelujemy do sympatyków naszej drużyny aby zaniechali tego typu proceder. Jednak problem w ostatnim czasie bardzo się unaocznił, stąd wspólne działania i apele. Młodzi ludzie nie rozumieją, że pisząc po murach nazwy klubów tak naprawdę nie gloryfikują swojej ukochanej drużyny, a wręcz wywołują negatywne skojarzenia z nią. Miejscem skupiana całej kibicowskiej energii powinien być stadion podczas meczów Stali. Jeszcze raz podkreślam, że fani powinni wykazywać się w trakcie widowiska sportowego, aktywnie dopingując i zagrzewając zawodników do walki. Pisanie sprayem po elewacjach szkodzi wizerunkowi Stali Gorzów i jest aktem wandalizmu, a nie kibicowania.

Na koniec przejdźmy do spraw bardziej przyjemnych. W poniedziałek w Filharmonii Gorzowskiej miała miejsce gala Lubuski Lider Biznesu. Stal Gorzów Wielkopolski S.A. otrzymała Certyfikat Lubuskiego Lidera Biznesu w kategorii mikroprzedsiębiorstwa. Wypada tylko pogratulować.

- Za wyróżnienie, które otrzymała Stal Gorzów Wielkopolski S.A. gratulacje i jednocześnie podziękowania należą się przede wszystkim przedsiębiorcom, którzy zdecydowali się łączyć rozwój własnych firm z rozwojem Stali Gorzów. Ich obecność w klubie potwierdza, że Stal Gorzów jest wiarygodnym i stabilnym partnerem biznesowym. Koniecznie również należy podkreślić wkład władz samorządowych, na czele z Prezydentem Miasta Tadeuszem Jędrzejczakiem, bez których nasz klub nigdy nie byłby w tym miejscu, w którym obecnie się znajduje. I pamiętajmy, że wszystkiemu początek dał były Prezes Zarządu Stali, a dziś jej Prezes Honorowy - Władysław Komarnicki, który od początku wierzył, że da się prowadzić klub sportowy tak jak firmę. Odbierając osobiście wyróżnienie w pięknej Filharmonii Gorzowskiej czułem ogromną satysfakcję i dumę. I mam nadzieję, że ten sukces zachęci kolejne firmy do współpracy ze Stalą Gorzów.

Źródło artykułu: