Składy na wielki finał ENEA Ekstraligi

zawodnika) to ile zrobi druzyna w pelnym składzie z dobrymi juniorami..??

lubuskiego. A po za tym mam jakiś uraz do kombinatora Cieślaka.

której mają się bawić dzieci.Nie dość ,że ustalający regulaminy i przepisy dokonali większych szkód swoimi decyzjami,to wszyscy uwzięli się na preparowane tory.Szaleństwo,bo po kilku biegach i tak wszystko jest zryte jak "beret Paździocha".Szczególnie nie podoba się tor w Gorzowie i szczególnie kibicom Falubazu.Fobia,czy nakręcanie atmosfery,bo sam już nie wiem,co o ty wszystkim myśleć.nie ma kombinacji torowych,a walnąć "dzwona" może każdy i wszędzie i nie ma takich podtekstów w komentarzach.To niby jak...Bartek zjechał w karetce,bo tor był "zrobiony"?No,można i tak rzucać podejrzenia,bo Rosjanin nie miał innego wyjścia i musiało się to tak skończyć,jak się skończyło,a inne wypadki również z winy toru i jego preparacji?Szaleństwo.Kto jest ślepcem i nie dostrzega nawierzchni torów w Anglii i Skandynawii,ten plecie bzdury i czepia się byle czego,żeby nie pokazać,że jest się najzwyczajniej słabszym przeciwnikiem.Na torze jest czterech zawodników i start decyduje o wyborze "ścieżki"...reszta,to umiejętne prowadzenie maszyny najbardziej szybkim szlakiem,jakim jadą gospodarze i wszystko jasne.Nie ma tu wielkich filozoficznych rozważań,wystarczy zwykła obserwacja i korzystanie z wiedzy gospodarzy...tak można by było określić rekonesans w sprawie odczytu tajników toru.Ale lepiej skoczyć z gębą do dziennikarza,składać protesty i kombinować,jak tu wygrać bez walki wszystkie mecze w sezonie.Coś mi się wydaje,że teraz na żużel chodzi więcej gospodyń domowych niż facetów z jajami.Taki sport i jakieś emocje są konieczne,a te emocje bazgrane na forum i innych społecznościówkach,to skamlanie i tyle.Robi się mdło od czytania tych ciągłych pierdół o preparacjach toru...dla zasady,że ma się galaretowate nogi przed meczem i ujemne punkty po nim.Amen.