Władysław Komarnicki: Zawodnicy są moimi dłużnikami!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Władysław Komarnicki podczas balu charytatywnego
Władysław Komarnicki podczas balu charytatywnego
zdjęcie autora artykułu

W wypowiedziach po spotkaniu Stal Gorzów – Unibax Toruń, zawodnicy gospodarzy podkreślali, że pojadą do Torunia powalczyć o jak najlepszy wynik. Jednak szanse na awans Stali do półfinału są już tylko teoretyczne.

- Zawodnicy są moimi dłużnikami! Nie wiem, w jaki sposób chcą spłacić ten dług. Pozostawiam to już w ich gestii. Potraktowałem każdego z nich jako partnera biznesowego. W swoim życiu odnosiłem wiele sukcesów zawodowych. I zawsze moi partnerzy byli zadowoleni ze współpracy. Podobnie postąpiłem z zawodnikami Stali. Mieli stworzone super warunki. Potraktowałem ich jako profesjonalistów. Jeżeli jednak widzę, że jeden z liderów wyjeżdża do biegu bez regulaminowego deflektora, to zastanawiam się, czy faktycznie mam do czynienia z profesjonalistami. Defekt juniora na dystansie można zrozumieć, ale takiego zachowania doświadczonego zawodnika już nie - powiedział dla SportoweFakty.pl Władysław Komarnicki.

Postawa niektórych zawodników podczas spotkania z Unibaxem, skłoniła prezesa Stali do refleksji na temat budowania zespołu w przyszłym sezonie. - Nie jestem człowiekiem, który od razu przekreśla niektórych zawodników. Ale na pewno są zawodnicy, którym ciężko będzie znaleźć miejsce w przyszłym sezonie w naszym zespole. Bardzo lubię Jespera Monberga. To przesympatyczny człowiek, a przede wszystkim zawodnik, który wydatnie pomógł nam w awansie do Ekstraligi. Mam jednak wrażenie, że jazda w najlepszej polskiej lidze go po prostu przerosła. W końcówce sezonu widać było, że odpowiednie wnioski wyciągnął Matej Ferjan. Jest jeszcze za wcześnie, aby podejmować ostateczne decyzje. Mamy przecież jeszcze Pawła Hliba, ale ten zawodnik wyraźnie się zagubił i musi przede wszystkim wygrać walkę z samym sobą - dodał prezes Stali.

Komarnicki podkreśla, że zrobi wszystko, aby w Gorzowie nadal startował Tomasz Gollob. - Jestem zatrwożony tym, jak mało kibice w Polsce wiedzą na temat Tomasza Golloba. Powiem w ten sposób. Francuzi mają swoją ikonę w postaci piłkarza Michela Platini. Uważam, że taką ikoną polskiego speedwaya na skalę światową może być bez wątpienia Tomasz Gollob. To wspaniały człowiek i zawodnik. W wypowiedziach podkreślał również, że jest zaskoczony tym, jak dobrze prowadzony jest nasz klub. Czy u nas będzie nadal startował? Tomasz Gollob to mądry człowiek i wierzę, że dokona wyboru najlepszego dla siebie. Ja oczywiście zrobię wszystko, aby nadal startował w barwach Stali Gorzów - zakończył Władysław Komarnicki.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)