Życiowy sukces Chrisa Holdera - relacja z Grand Prix Polski w Toruniu

Zwycięstwem Antonio Lindbaecka zakończył się ostatni turniej Grand Prix w tym roku. Na torze w Toruniu największym triumfatorem był jednak Chris Holder, który zdobył tytuł IMŚ.

Zawodom w Toruniu towarzyszyło mnóstwo emocji. Podstawowe pytanie, jakie rodziło się w związku z tym turniejem o Grand Prix Polski dotyczyło tego, kto zdobędzie tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Batalia o to trofeum przysporzyła w tym sezonie mnóstwa wrażeń. Przez większą część sezonu stawce przewodził ubiegłoroczny mistrz Greg Hancock. Amerykanin od Cardiff zaczął gubić punkty i ostatecznie przed zawodami na Motoarenie w walce o największy splendor w speedway’u liczyli się Nicki Pedersen i Chris Holder, którym tylko kataklizm mógł odebrać dwie czołowe lokaty.

Przed rozpoczęciem zawodów mocno padał deszcz i wiał silny wiatr. Opad utrzymywał się dość długo. Dach Motoareny nie obejmuje całego toru, dlatego organizatorzy w newralgicznych miejscach rozłożyli specjalną folię, która miała chronić owal przed przyjmowaniem sporych ilości wody. Podjęto decyzję, iż pierwszy wyścig rozpocznie się z opóźnieniem. Na szczęście tor był bardzo dobrze przygotowany i od początku sprzyjał walce.

W pierwszej serii startów w korespondencyjnym pojedynku Chrisa Holdera z Nicki Pedersenem lepszy był Australijczyk. "Kangur" po zwycięstwie w czwartej odsłonie dnia powiększył swoją przewagę nad Duńczykiem do 4 "oczek". Bardzo dobrze zawody rozpoczął również Tomasz Gollob. Mistrz z roku 2010 wygrał start z pierwszego pola, objął prowadzenie i nie oddał go do mety. Na początku turnieju najkorzystniejsza ścieżka prowadziła środkiem toru.

Wraz z kolejnymi wyścigami walka na torze była coraz ciekawsza. Bardzo ładny był wyścig numer 11, kiedy to Peter Ljung od samego startu do ostatniego okrążenia bronił się przed atakami Martina Vaculika i Chrisa Holdera. Ostatecznie wyprzedził go jedynie Słowak, a Holder, który do tego momentu był niepokonany, dojechał do mety trzeci. Zwycięstwo Nickiego Pedersena w biegu 12. ponownie zbliżyło głównych pretendentów do tytułu mistrzowskiego. Duńczyk po dwóch seriach startów tracił do Holdera już 6 punktów i sytuacja robiła się dla niego nieciekawa. Pedersen najwidoczniej zmienił ustawienia sprzętu, gdyż w trzecim swoim starcie był bardzo szybki. Polskich kibiców cieszyła natomiast postawa Tomasza Golloba. "Chudy" już po trzech seriach startów był praktycznie pewny awansu do półfinału.

Do bezpośredniego starcia Holdera z Pedersenem doszło w trzynastej odsłonie. Bezapelacyjnie zwyciężył Australijczyk. Nicki z kolei dojechał do mety drugi, jednak musiał się sporo napocić, aby dopisać do swojego dorobku dwa punkty. Abstrahując od rywalizacji tego duetu, która elektryzowała wszystkich już po Grand Prix Nordyckim, w Toruniu uwagę skupiali także wspominany Tomasz Gollob oraz Antonio Lindbaeck. Polak wygrał rundę zasadniczą z dorobkiem 14. punktów.

Słówko o Jasonie Crumpie, który tego dnia nie zanotował udanych zawodów. Należy pamiętać, że dla Australijczyka był to ostatni turniej w cyklu Grand Prix. "Kangur" zamknął tym samym piękną kartę w historii speedway'a. Crump jest jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w dziejach żużla. Dość napisać, że przez 10 lat nie schodził z podium IMŚ.

W półfinałach emocje sięgnęły zenitu. O ile wielu ich nie przysporzył półfinał pierwszy, o tyle drugi całkowicie to zrekompensował. W pierwszym łuku Nicki Pedersen z drugiego pola próbował zamknąć Chrisa Holdera, ale Australijczyk nie odpuszczał. Pedersen upadł, zabierając ze sobą przy okazji Lindbaecka. Sędzia podjął decyzję o powtórce w czteroosobowym składzie. Duńczyk jeszcze przed powtórką postanowił porozmawiać z Holderem. Obu jeźdźcom puściły nerwy i przy udziale osób trzecich doszło do przepychanki. Jednym z mediatorów, który załagodził sytuację był Jason Crump. W powtórce dowiedzieliśmy się, kto wpisze się w najnowsze karty historii jako czempion. Zwycięstwo Chrisa Holdera i trzecie miejsce Nicki Pedersena oznaczało, że Australijczyk mógł świętować pierwszy w karierze tytuł Indywidualnego Mistrza Świata.

Srebrnym medalistą został Nicki Pedersen. Brąz przypadł Gregowi Hancockowi, natomiast tuż za podium uplasował się drugi w Grand Prix Polski - Tomasz Gollob.

Wyniki:
1.
Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 19 (2,3,3,3,0,2,6)
2.
Tomasz Gollob (Polska) - 21 (3,2,3,3,3,3,4)
3.
Greg Hancock (USA) - 13 (2,0,2,3,2,2,2)
4.
Chris Holder (Australia) - 15 (3,3,1,3,2,3,d)
5. Martin Vaculik (Słowacja) - 12 (3,2,3,0,3,1)
6. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 11 (3,2,2,1,3)
7. Nicki Pedersen (Dania) - 9 (1,1,3,2,1,1)
8. Maciej Janowski (Polska) - 8 (0,3,1,2,2,0)
9. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 8 (2,3,1,1,1)
10. Chris Harris (Wielka Brytania) - 6 (1,1,0,1,3)
11. Hans Andersen (Dania) - 5 (2,0,0,1,2)
12. Jason Crump (Australia) - 5 (1,0,1,2,1)
13.
Andreas Jonsson (Szwecja) - 4 (1,2,0,0,1)
14. Jarosław Hampel (Polska) - 3 (0,1,d,2,0)
15. Bjarne Pedersen (Dania) - 3 (0,1,2,0,0)
16. Peter Ljung (Szwecja) - 2 (0,0,2,0,0)
Rezerwowi:
17.

Emil Pulczyński (Polska) - 0 ()
18. Kamil Pulczyński (Polska) - 0 ()

Bieg po biegu:
1.
Vaculik, Andersen, Jonsson, Hampel
2.
Gollob, Hancock, N.Pedersen, Ljung
3.
Sajfutdinow, Lindbaeck, Harris, B.Pedersen
4.
Holder, Lindgren, Crump, Janowski
5.
Lindgren, Gollob, Harris, Andersen
6.
Holder, Sajfutdinow, Hampel, Hancock
7.
Lindbaeck, Vaculik, N.Pedersen, Crump
8.
Janowski, Jonsson, B.Pedersen, Ljung
9.
Lindbaeck, Hancock, Janowski, Andersen
10.
Gollob, B.Pedersen, Crump, Hampel (d)
11.
Vaculik, Ljung, Holder, Harris
12.
N.Pedersen, Sajfutdinow, Lindgren, Jonsson
13.
Holder, N.Pedersen, Andersen, B.Pedersen
14.
Lindbaeck, Hampel, Lindgren, Ljung
15.
Gollob, Janowski, Sajfutdinow, Vaculik
16.
Hancock, Crump, Harris, Jonsson
17.
Sajfutdinow, Andersen, Crump, Ljung
18.
Harris, Janowski, N.Pedersen, Hampel
19.
Vaculik, Hancock, Lindgren, B.Pedersen
20.
Gollob, Holder, Jonsson, Lindbaeck

Półfinały
21.
Gollob, Hancock, Vaculik, Janowski
22.
Holder, Lindbaeck, N.Pedersen, Sajfutdinow

Finał
23.
Lindbaeck, Gollob, Hancock, Holder (d1)

Klasyfikacja końcowa SGP sezonu 2012

MZawodnikKrajSuma
1. Bartosz Zmarzlik #95 Polska 104
2. Jack Holder #25 Australia 77
3. Mikkel Michelsen #155 Dania 75
4. Fredrik Lindgren #66 Szwecja 72
5. Robert Lambert #505 Wielka Brytania 72
6. Martin Vaculik #54 Słowacja 65
- -----
7. Dominik Kubera #415 Polska 54
8. Leon Madsen #30 Dania 51
9. Daniel Bewley #99 Wielka Brytania 49
10. Szymon Woźniak #48 Polska 49
11. Jason Doyle #69 Australia 47
12. Kai Huckenbeck #744 Niemcy 41
13. Max Fricke #46 Australia 33
14. Andrzej Lebiediew #29 Łotwa 32
15. Jan Kvech #201 Czechy 23
16. Tai Woffinden #108 Wielka Brytania 23
17. Oskar Fajfer #16 6
18. Vaclav Milik #16 Czechy 4
19. Mateusz Cierniak #16 Polska 3
20. Matej Zagar #16 Słowenia 2
21. Norick Bloedorn #16 Niemcy 2
22. Maciej Janowski #71 Polska 1
23. Kim Nilsson #16 Szwecja 1
24. Bartłomiej Kowalski #17 Polska 0
25. Martin Smolinski #17 Niemcy 0
26. Erik Riss #18 Niemcy 0
27. Jakub Miśkowiak #17 Polska 0
28. Oskar Paluch #18 Polska 0
Komentarze (870)
k k
7.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jednak dla dobra Rolnictwa Dworakowski z Jankesem jednak niech zostaną... 
avatar
44
7.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak sobie myśle, że Nicki jako stary wyga postawił wszystko na jedną kartę, czyli swój upadek i chęć wykluczenia Holdera. Pomyślał, że tylko przez wykluczenie Holdera może zdobyć majstra. Posta Czytaj całość
avatar
Thorn86
7.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Szkoda ostatniego biegu Holdera ale najważniejsze że udało się zdobyć mistrzostwo na które w pełni sobie zasłużył jeszcze raz gratulacje. No i oczywiście brawa dla Tomka za walkę do końca szkod Czytaj całość
avatar
skuter
7.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
cisz bo wszyscy czekają na mecz :):):):) 
avatar
pierniczony
7.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i cisza:)