Włodarze Stelmetu Falubazu Zielona Góra chcą zorganizować na własnym obiekcie półfinał DPŚ w sezonie 2013. - Na dzisiaj jest jedno miejsce dla Polski, bo finał odbędzie się w Pradze. Jest jedno miejsce dla Polski i być może będzie to Zielona Góra, ale wszystko rozbija się o pieniądze. My musimy na chłodno kalkulować, tak aby to wszystko miało ręce i nogi i nie możemy mówiąc kolokwialnie, stanąć na głowie i kupić prawa do przeprowadzenia imprezy, na którą później nie będziemy mieć środków finansowych - tłumaczy Robert Dowhan.
Prezes Stelmetu Falubazu Zielona Góra ocenił również kandydaturę Wojciecha Stępniewskiego na prezesa Speedway Ekstraligi. - Jeżeli takim zostanie oficjalnie, bo na razie to są spekulacje medialne, to będziemy oceniać, ale patrząc na to, że za jego prezesury powstał nowy obiekt. Czy przypisywać to jemu, czy nie, obiekt powstał. Drużyna z Torunia bije się co roku o medale. Jeśli chodzi o imprezy światowe, to ma najwyższe rangą Grand Prix, gdzie bilety rozchodzą się na kilka miesięcy przed. Ma rzeszę sponsorów, sponsora strategicznego, właściciela klubu. Jest dużo plusów, które można wymieniać, ale tak jak każdy, nikt nie jest doskonały i zawsze gdzieś tam minusy się znajdą - zakończył.
Źródło: Radio Zielona Góra
Jeżeli takim zostanie oficjalnie, bo na razie to są spekulacje medialne, to będziemy Czytaj całość