W 1978 roku popełniono błąd, czyli, jak to jest z numeracją Łańcucha Herbowego?

W niedzielę rozegrany zostanie 60. Turniej o Łańcuch Herbowy Ostrowa. Tak naprawdę jednak na przestrzeni lat nie odbyło się tyle turniejów. Numerację - dodajmy błędną - wprowadzono w 1978 roku.

Pierwszy Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego wręczono 17 września 1950 roku. Wygrał wówczas legendarny Alfred Smoczyk, który zginął 9 dni później w wypadku motocyklowym na drodze Gostyń - Leszno. Warto jednak zaznaczyć, że w pierwszych latach Łańcuch Herbowy nie był rozgrywany według klasycznej formuły 20-biegowej turnieju. Łańcuch Herbowy otrzymywał triumfator wyścigu dodatkowego o to trofeum. Pierwsze zawody odbywały się o Puchar Przechodni "Gazety Ostrowskiej", a następnie rozegrano wyścig dodatkowy o I. Łańcuch Herbowy Ostrowa i miast powiatu ostrowskiego.

W latach 50. ubiegłego wieku wręczono w sumie siedem Łańcuchów Herbowych. - Nie odbyły się zawody w latach 1953, 1954 i 1956 - wyjaśnia Artur Małecki, zajmujący się historią żużla w Ostrowie Wielkopolskim. Kolejna wyrwa w historii Łańcucha Herbowego to lata 1960-1975, kiedy to z uwagi na brak sekcji żużlowej w Ostrowie nie rozegrano turniejów o to trofeum. Wyjątkiem był rok 1966, kiedy to po siedmiu latach przerwy zorganizowano w Ostrowie pierwsze zawody żużlowe.

W 1974 roku organizatorów pokonała pogoda. - Żużlowcy przyjechali do Ostrowa. Wszystko było gotowe do rozegrania turnieju, ale pogoda storpedowała te plany. Do powtórki turnieju nie doszło - wyjaśnia Artur Małecki. Rok później Łańcuch Herbowy już się odbył. I właśnie od 1975 roku po dzień dzisiejszy tradycja ta jest podtrzymywana. - Tyle tylko, że dokładnie od 1978 roku odbywa się to w formie Turnieju o Łańcuch Herbowy. Wówczas także wprowadzono numerację tej imprezy. Nie wiadomo dlaczego, ówcześni organizatorzy w 1978 roku uznali, że jest to XXVI Turniej o Łańcuch Herbowy Ostrowa - zastanawia się Artur Małecki. Faktycznie wręczono wówczas Łańcuch Herbowy po raz trzynasty. Numeracja imprezy wprowadzona 34 lata temu została jednak kontynuowana po dzień dzisiejszy, stąd też w niedzielę na głównym trofeum pojawi się liczba 60.

Trudno jednoznacznie wyjaśnić, skąd wziął się błąd w numeracji ostrowskiego turnieju. - Być może w 1978 roku organizatorzy uznali, że skoro pierwszy Łańcuch Herbowy odbył się w 1950 roku, a nie było trzech turniejów w latach 1953, 54 i 56, to w 1978 roku powinna odbyć się dwudziesta szósta edycja tej imprezy, biorąc pod uwagę lata 1950-1978. Faktycznie tak jednak nie było, a wprowadzona wówczas numeracja nigdy nie została poprawiona. Z kolei w pierwszych latach nie było numeracji turnieju o Łańcuch Herbowy. W dokumentacji pojawia się ona dopiero w 1978 roku i notowana jest od XXVI - tłumaczy Artur Małecki. Fakt jednak jest niezaprzeczalny, że Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego jest najstarszym turniejem żużlowym w Polsce rozgrywanym po dzień dzisiejszy. Jest to także druga pod względem historii impreza żużlowa w Europie - po najstarszej Zlatej Prilbie Pardubice.

W najbliższą niedzielę, 21 października w Ostrowie Wielkopolskim w silnej obsadzie rozegrany zostanie 60. Turniej o Łańcuch Herbowy tego miasta. Bez względu na błąd w numeracji, impreza ta ma piękną historię i wyjątkowy klimat, a główne trofeum – łańcuch, którego centralnym punktem jest herb Ostrowa Wielkopolskiego jest jednym z najpiękniejszy żużlowych trofeów w Europie.

Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego na przestrzeni lat zmieniał swój wygląd. Zawsze było to jednak okazałe trofeum, którego centralnym elementem jest herb Ostrowa Wielkopolskiego.
Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego na przestrzeni lat zmieniał swój wygląd. Zawsze było to jednak okazałe trofeum, którego centralnym elementem jest herb Ostrowa Wielkopolskiego.
Komentarze (10)
avatar
RECON_1
17.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajie wyglada trofeum to trzeba przyznac:) 
avatar
milko
16.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tak ten turniej to tradycja, warto dodać piękna tradycja--jedynie brakuje mi na koniec flagi z szachownicą, którą wiezie w dłoni zwycięski zawodnik...tak jak kiedyś-zakończenie sezonu! 
avatar
Zbeer
16.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każda szanująca się impreza ma swoją legendę i swoje ciekawostki. Mimo, że obsada nie powala, to jednak jako najstarszy turniej żużlowy zasługuje na szacunek i kultywowanie. Mam też swojego faw Czytaj całość
avatar
mf osw
16.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja mam taką refleksję: byłem w swoim życiu na jakiś 25 "łańcuchach" (na obecny też się wybieram) i brakuje mi tych dawnych imprez ,podobnie zresztą rzecz ma sie z kryterium asów w Bydgoszczy Czytaj całość
avatar
veyron2685
16.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
wczoraj siedzialem chyba z 15 minut na kiblu,a jak lekko mi sie zrobiło...ekhm co do artykułu,bardzo ciekawy i napewno mi w życiu pomoże