Matt Ford: Jestem daleki od zadowolenia

W poniedziałek Poole Pirates uległo na wyjeździe Swindon Robins 44:51. Po dziewięciu wyścigach Piraci przegrywali już różnicą 18 punktów, ale zdołali częściowo zmniejszyć stratę do rywali.

W tym artykule dowiesz się o:

W ekipie przyjezdnych po raz kolejny liderowali Australijczycy: Darcy Ward (15 punktów) i Chris Holder (13 punktów) oraz Krzysztof Kasprzak (10 punktów). Szef Piratów - Matt Ford nie jest zadowolony przede wszystkim z postawy drugiej linii swojej drużyny.

- Jestem przekonany, iż niektórzy mogli myśleć, że po meczu, w którym moja drużyna przegrywała już różnicą 18 punktów, a ostatecznie zdołała częściowo odrobić stratę, będę skakać z radości i nawet zdecyduję się na skok ze stratosfery niczym Felix Baumgartner. Nic bardziej mylnego, bo ja nie jestem zadowolony z postawy drużyny w tym meczu. Pozwoliliśmy sobie na stratę zbyt wielu punktów - powiedział szef Poole Pirates na łamach speedwaygb.co.

- To jest finał i jeździ w nim cała drużyna, a nie pojedynczy zawodnicy. Cała drużyna ma zdobywać punkty, a nie tylko indywidualności. Dostaliśmy się do finału i chcemy go wygrać. Przed środowym rewanżem w Poole oczekuję znacznie więcej zaangażowania, zaciekłości i emocji od swoich zawodników - dodał na koniec niepocieszony Ford.

Komentarze (2)
unialeszno1996
16.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piraci mistrzami!!! :) 
avatar
maltuska
16.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No na początku przyznam szczerze nie wyglądało to za ciekawie. Róznica 18 pkt to nie mała róznica ;| ale piraci pokazali, że tak łatwo sie nie poddadzą i doprowadzili do tylko albo aż 7 punktow Czytaj całość