W ekipie przyjezdnych po raz kolejny liderowali Australijczycy: Darcy Ward (15 punktów) i Chris Holder (13 punktów) oraz Krzysztof Kasprzak (10 punktów). Szef Piratów - Matt Ford nie jest zadowolony przede wszystkim z postawy drugiej linii swojej drużyny.
- Jestem przekonany, iż niektórzy mogli myśleć, że po meczu, w którym moja drużyna przegrywała już różnicą 18 punktów, a ostatecznie zdołała częściowo odrobić stratę, będę skakać z radości i nawet zdecyduję się na skok ze stratosfery niczym Felix Baumgartner. Nic bardziej mylnego, bo ja nie jestem zadowolony z postawy drużyny w tym meczu. Pozwoliliśmy sobie na stratę zbyt wielu punktów - powiedział szef Poole Pirates na łamach speedwaygb.co.
- To jest finał i jeździ w nim cała drużyna, a nie pojedynczy zawodnicy. Cała drużyna ma zdobywać punkty, a nie tylko indywidualności. Dostaliśmy się do finału i chcemy go wygrać. Przed środowym rewanżem w Poole oczekuję znacznie więcej zaangażowania, zaciekłości i emocji od swoich zawodników - dodał na koniec niepocieszony Ford.