Mikkel Michelsen: Będę jeździł w Polsce w następnych rozgrywkach

Mikkel Michelsen występami w bieżącym roku potwierdza niemałe już umiejętności i udowadnia, że może stać się w przyszłości jeźdźcem światowego formatu.

W tym artykule dowiesz się o:

Duńczyk zajmuje aktualnie piątą lokatę w klasyfikacji generalnej zmagań o miano najlepszego juniora globu i nie ukrywa zadowolenia z tego faktu. - Ten jest dla mnie naprawdę dobry i odczuwam dużą satysfakcję w związku z osiąganymi wynikami. Byłoby świetnie, gdyby udało się jeszcze przesunąć w punktacji i znaleźć się ostatecznie na podium IMŚJ. To właśnie jest celem te dwie zbliżające się rundy - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Mikkel Michelsen.

Piąta odsłona finałowa, który odbyła się 13 października na torze w Pardubicach, nie była tak szczęśliwa dla utalentowanego żużlowca, jak to miało miejsce w przypadku poprzednich turniejów. Co wpłynęło na dość odległe, dziesiąte miejsce Michelsena? - To nie był mój dzień. Miałem problemy z silnikiem w czwartym moim wyścigu i podczas następnego biegu dodatkowo upadłem, co znacząco utrudniło mi uzyskanie większej liczby punktów. Dysponowałem bardzo dobrą prędkością, jednak trochę pecha i niestety nie wszystko potoczyło się korzystnie - dodaje.

3 i 10 listopada zawodnikom rywalizującym w młodzieżowym czempionacie przyjdzie walczyć o punkty w argentyńskim Bahia Blanca. Jak na te zawody i samą zaatlantycką wyprawę zapatruje się 18-latek? - Uważam, że jest to głupi pomysł. Musimy dużo pieniędzy wyłożyć z własnej kieszeni i moim zdaniem to marnotrawstwo. Ponadto zupełnie niepotrzebnie sezon będzie trwał o miesiąc dłużej - zauważa.

Wobec imponującej postawy jeźdźca z kraju Hamleta, nie mógł on narzekać na brak ofert płynących z polskich klubów. - Będę jeździł w Polsce w następnych rozgrywkach, tylko tyle mogę na chwilę obecną zdradzić. Jeśli chce się być najlepszym, po prostu trzeba jeździć w waszym kraju. Otrzymałem sporą ilość propozycji z Polski w przeszłości, ale wówczas nie chciałem z nich skorzystać, teraz się to zmieniło i cieszę się na samą myśl jazdy w nowym otoczeniu - przyznaje.

Nie od dziś wiadomo, że korzystnym doświadczeniem, szczególnie w młodym wieku, jest ściganie na Wyspach Brytyjskich. Nasz rozmówca ma na razie jednak inne priorytety. - Możliwe, że się zdecyduję na Anglię, ale będzie to najwcześniej w 2014 roku - ucina lakonicznie Michelsen.

Źródło artykułu: