Po pasjonującej walce żużlowcy Unibaksu Toruń wywalczyli trzecie miejsce w rozgrywkach Enea Ekstraligi. W rywalizacji ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra "Anioły" wygrały tylko 91:89, a miejsce na "pudle" zapewnił im na ostatnich metrach ostatniego wyścigu Ryan Sullivan.
- Nie ukrywam, że zawody w Zielonej Górze kosztowały mnie wiele nerwów. Po 10. wyścigu prowadziliśmy w spotkaniu, a nasza przewaga w dwumeczu wzrosła do 12 punktów - mówi Jan Ząbik, trener Unibaksu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl - Wydawało się więc, że wszystko jest pod kontrolą. Niestety, później zawodnicy zaczęli popełniać błędy na torze. Po wygranych startach odjeżdżali zbyt daleko od krawężnika, co wykorzystywali od razu rywale. I w końcówce zrobiło się bardzo nerwowo, tym bardziej że Chris nie mógł pojechać w nominowanych wyścigach. Na szczęście w decydującym momencie Ryan stanął na wysokości zadania i wszystko pomyślnie się skończyło - dodaje toruński szkoleniowiec.
Zdaniem Jana Ząbika zajęcie trzeciego miejsca w rozgrywkach Enea Ekstraligi to sukces jego zespołu, tym bardziej, że... - Przed sezonem nie byliśmy wymieniani w gronie kandydatów do medalu. Więcej szans dawano innym drużynom, a nam fachowcy przypisywali miejsce w środku stawki. Zdobycie brązowego medalu po tak ciężkim sezonie jest więc naszym wielkim sukcesem. Tym bardziej, że podczas ligi kontuzjowani byli Ward, Sullivan, bracia Pulczyńscy. Urazy nie omijały też innych drużyn, jak choćby Unii Leszno. Dlatego dość szczęśliwie awansowaliśmy do czołowej czwórki. Teraz wszyscy zawodnicy muszą sobie dokładnie przeanalizować cały sezon i wyciągnąć właściwe wnioski na przyszłość. Medal dedykujemy naszym wspaniałym kibicom, którzy przez cały sezon nas wspierali. A za rok zamierzamy powalczyć o coś więcej niż trzecie miejsce - zapowiada trener Unibaksu.
Słowa Jana Ząbika nie są pozbawione podstaw. Unibax ma bowiem praktycznie gotowy skład na sezon 2013. - Wszyscy zawodnicy mają ważne kontrakty na przyszły rok. W sytuacji, kiedy wciąż nie jest znany regulamin rozgrywek na kolejny sezon, to nasz wielki atut. Bo w tym zespole drzemią jeszcze wielkie możliwości. Każdy z żużlowców musi tylko wyciągnąć właściwe wnioski z tych rozgrywek. Spokojnie poczekamy więc na nowe przepisy i być może uzupełnimy skład zespołu o jednego żużlowca. Na koniec chciałbym pozdrowić wszystkich kibiców, szczególnie z Torunia i całe żużlowe środowisko - dodał Jan Ząbik.
Prędzej będzie naciskał na udupienie potencjalnych rywali, czyli Gorzowa, Tarnowa a i Częstochowie, któr Czytaj całość