- Klub w tym roku nie ma zmartwień i jak wszystko się ułoży, to nie będzie ich miał również w przyszłym. Robimy wszystko, by utrzymać skład z 2012 roku. Jeśli wsparcie nie będzie większe, to stworzymy taką drużynę, by nie zadłużyć klubu. Za wynik w tej sytuacji odpowiadać nie będziemy mogli, ale wiemy, że zadłużenie nie wchodzi w grę - powiedział na antenie Radia Elka Józef Dworakowski i dodał: - Wpaść w długi jest bardzo łatwo. Wiem jak ciężko się z nich wychodzi. Gdy przejąłem Unię, klub miał grubą jedynkę z przodu długu.
Źródło: Radio Elka