W sezonie 2012 Daniel Jeleniewski wspólnie z kolegami z Lubelskiego Węgla KMŻ był bardzo blisko awansu do ekstraligi. Póki co nie wiadomo, w jakich barwach żużlowiec będzie jeździł w przyszłym roku. Zawodnik na razie czeka na regulamin rozgrywek, który tym razem przygotowuje grupa ekspertów pod kierownictwem Andrzeja Witkowskiego, prezesa Polskiego Związku Motorowego.
- Bardzo dobrze się stało, że regulamin ligowych rozgrywek przygotowują eksperci Polskiego Związku Motorowego. Mam nadzieję, że wreszcie powstanie przejrzysty dokument, który będzie obowiązywał przez co najmniej 2-3 lata - mówi Daniel Jeleniewski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl - Prezesi klubów nie mogli bowiem dojść do porozumienia. Najpierw coś ustalili, a za chwilę zmieniali bo decydowały partykularne interesy. Każdy chciał ugrać jak najwięcej dla siebie, tworzyły się jakieś nieformalne grupy, a to nie służyło dobrze żużlowi. Na przykład ekstraliga ma zostać ponownie zmniejszona do ośmiu drużyn, a przecież zaledwie od minionego sezonu startuje w niej 10 zespołów. Nie można co chwilę zmieniać reguł gry. Wierzę więc, że eksperci przygotują dobry regulamin na lata - przekonuje zawodnik Lubelskiego Węgla KMŻ.
Daniel Jeleniewski uważa, że jedynym regulaminowym ograniczeniem powinien być KSM. - Zmniejszenie liczby zawodników z cyklu Grand Prix do jednego w meczu było złym pomysłem i nie prowadziło do niczego dobrego. Myślę, że KSM wszystko ureguluje i nie będą powstawały dream teamy. Nie zastanawiałem się, jaka górna granica byłaby najlepsza. To już zostawiam ludziom odpowiedzialnym za przygotowanie regulaminu. Dobrym pomysłem byłoby rozgrywanie meczów kilka dni w tygodniu. Moglibyśmy częściej startować w polskich klubach - na przykład dwa razy w tygodniu. Tak jest m.in. w Szwecji, gdzie startują we wtorki i czwartki. W Anglii jeżdżą niemal codziennie. Powinniśmy bardziej zadbać o swój interes, co na pewno pozytywnie wpłynie na rozwój naszej dyscypliny w kraju - zakończył Daniel Jeleniewski.