Jak poinformował Paweł Sadzikowski na łamach Dziennika Polskiego, w Krakowie trwa kompletowanie dokumentów do uzyskania licencji na starty w II lidze. Speedway Wanda musi podpisać ugody z zawodnikami. - Nie jesteśmy jedynym klubem, który ma długi. Z tego, co się orientowałem, to inni mają nawet większe. U nas sytuacja nie jest już tak zła jak na przykład dwa lata temu. Jesteśmy w trakcie kompletowania dokumentacji. Na pewno nie będzie tak jak przed rokiem, że specjalnie trzeba będzie zwoływać dodatkowe zebrania komisji w naszej sprawie - powiedział prezes krakowskiego klubu.
Nadal menedżerem Speedway Wandy ma być Michał Finfa. Krakowianie prowadzą już rozmowy z zawodnikami na temat nowego sezonu. - Prowadzimy rozmowy, które zmierzają w dobrym kierunku. Część zawodników zostanie, chcemy też kogoś pozyskać. Wszyscy nowi są dobrze znani kibicom. Drużyna kadrowo będzie mocna, ale wszystko zweryfikuje tor. Na pewno chcemy utrzymać dotychczasowy poziom wyników - przyznał Sadzikowski.
Prezes krakowskiego zespołu poinformował również o konieczności ponownego uzyskania homologacji dmuchanej bandy. Koszt takiego przedsięwzięcia może wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. W klubie żużlowym liczą, że koszty tej inwestycji poniesie właściciel stadionu - KS Wanda.
Źródło: Dziennik Polski
Jak Ci u nas nie pasuje to wyprowdż się do Szwecji.