Opady deszczu często krzyżowały plany drużynom na Wyspach Brytyjskich. Nie inaczej było w przypadku zespołu z Dorset. - Ostatni miesiąc sezonu, który zwykle przynosił wpływy ze względu m.in. na mecze play-off, tym razem taki nie był. Powodem są opady deszczu i odwoływanie spotkań. Niektóre przez pogodę były przekładane nawet kilka razy - tłumaczy Matt Ford, właściciel Piratów.
Klub w związku z tym poniósł straty finansowe i może to odczuć przy kompletowaniu składu na przyszłoroczne rozgrywki Elite League. - Musimy naprawdę uważać. Stan naszego konta w banku na koniec sezonu nigdy nie był tak niski jak w tym roku. Trzeba rozsądnie podpisać kontrakty i nie zamierzam postawić klubu w sytuacji, w której ten nie będzie w stanie płacić zobowiązań.
Matt Ford przy negocjacjach umów liczy na rozsądek żużlowców. - Chciałbym wierzyć, że zawodnicy mogą być rozsądni podczas rozmów z klubem - mówi i dodaje: - Nie będę płacił więcej niż jesteśmy w stanie.
Właściciel ekipy z Wimborne Road przyznał też, że prowadził już wstępne rozmowy z dwójką liderów - Chrisem Holderem i Darcy Wardem, a także z Samem Mastersem.
Źródło: www.bournemouthecho.co.uk