Zaledwie przez kilka dni Polonia Bydgoszcz miała prezesa. W ubiegły czwartek Józef Gramza, szef rady nadzorczej klubu znad Brdy ogłosił, że wybrano nowego szefa. Zapewniał, że następca Mariana Deringa to kompetentna osoba z wieloma pomysłami na wyprowadzenie Polonii z kłopotów. Maciej Korda, zwycięzca konkursu na stanowisko szefa polonistów też przekonywał, że bierze się do pracy i jest w stanie zapewnić profesjonalne prowadzenie klubu. Niestety, w minioną środę - zaledwie po trzech dniach urzędowania - nowy prezes zrezygnował z pełnienia funkcji. Kryzysem w Polonii bardzo zaniepokojone są władze Bydgoszczy.
- Sytuacja w Polonii jest bardzo skomplikowana. Żużel to niezwykle ważna dyscyplina sportu dla miasta i jestem bardzo zaskoczony, że klub od tak długiego czasu nie ma prezesa - mówił Sebastian Chmara, zastępca prezydenta Bydgoszczy na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. - Oznacza to, że słabe są struktury klubu. Dziwię się, że środowisko żużlowe nie potrafi poszukać prezesa. Jak długo można zatem wspierać taki klub? Klub, który od miesięcy nie ma szefa. Mam wrażenie, że tylko miastu zależy na Polonii. Przypomnę, że to miasto poręczyło klubowi kredyt. Polonia ma największe wsparcie ratusza w Bydgoszczy. W przyszłym roku na konto klubu wpłynie od nas 3,5 miliona złotych, w kolejnych latach ponad 3,3 miliona. A gdzie teraz są wszyscy ludzie ze środowiska żużlowego. Ta dyscyplina sportu ma przecież w Bydgoszczy wspaniałe tradycje i powinna być w centrum uwagi, a niestety, tak nie jest - dodał zastępca Rafała Bruskiego.
Sebastian Chmara wrócił do dwóch konkursów, które miały wyłonić nowego szefa żużlowców z ulicy Sportowej. - Do pierwszego konkursu zgłosiło się trzynastu kandydatów i żaden z nich nie spełnił oczekiwań członków rady nadzorczej. Do drugiego siedmiu i został wyłoniony zwycięzca. Podczas rozmowy z panem Kordą dowiedziałem się, że przez kilka miesięcy chce łączyć funkcję prezesa klubu z szefowaniem w Tuchmecie. Zaproponował, że w Polonii będzie pracował w poniedziałki, środy i piątki, a w pozostałe dni będzie dostępny telefonicznie. To moim zdaniem niedopuszczalne rozwiązanie, tym bardziej, że trzeba rozmawiać z zawodnikami, szukać sponsorów. Poinformowałem o tym radę nadzorczą, która spotkała się z panem Kordą. Po rozmowach zrezygnował z funkcji prezesa Polonii - poinformował zastępca prezydenta Bydgoszczy.
A obecny na konferencji Józef Gramza dodał: - Na początku każdej rozmowy z kandydatem pytaliśmy o sprawy zawodowe, obecne zatrudnienie. Pan Korda zapewnił nas, że w ciągu dwóch tygodni jest w stanie definitywnie rozstać się ze swoją dotychczasową firmą. Jego deklaracja była jednoznaczna. Przyznam, że w środę byliśmy załamani tym, że od września nie wybraliśmy prezesa klubu. Nie wiem, być może byliśmy zbyt rygorystyczni. Mogę jeszcze zdradzić, że w pierwszym konkursie wybraliśmy szefa Polonii, ale ta osoba w ostatniej chwili zrezygnowała - powiedział szef rady nadzorczej Polonii.
Józef Gramza zapewnił, że w tym tygodniu mam być znany nowy prezes Polonii. - Rozmawiamy z osobami, które uczestniczyły w obu konkursach. Nie ze wszystkimi kandydatami udało nam się jednak jeszcze skontaktować. Cały czas działamy. Jak już kiedyś mówiłem szczególnie do drugiego konkursu zgłosiły się osoby z wieloma pomysłami, z którymi bardzo miło się rozmawiało. Do końca tygodnia musimy wybrać prezesa, który od poniedziałku rozpocznie rozmowy z zawodnikami i sponsorami - dodał szef rady nadzorczej.
Na koniec Sebastian Chmara poinformował, że miasto chce pozbyć się udziałów w Polonii i szuka inwestora dla klubu. - Tak jak jest w przypadku Zawiszy chcemy się pozbyć udziałów w Polonii. Już ruszył ten proces, trwa wycena majątku klubu. Jako miasto będziemy oczywiście wspierać finansowo wszelkie lokalne inicjatywy, ale to środowisko żużlowe musi wziąć na siebie odpowiedzialność za prowadzenie klubu. Mam nadzieję, ze znajdziemy takiego partnera - zakończył Sebastian Chmara.